Fakty i mity o herbacie

W dzisiejszym wpisie krótko odniosę się do jedenastu wybranych powszechnych faktów i mitów o herbacie. O to one (pozwólcie, że przedstawię je w punktach):

1. Herbatki ziołowe to również prawdziwa herbata.

Mit. Tylko i wyłącznie susz pochodzący z rośliny zwanej Camellia sinensis może być poprawnie nazywany herbatą.

2. Zielona herbata nie zawiera teiny.

Mit. Zielona herbata zawiera teinę, ale w mniejszej ilości niż np. czarna herbata (dlatego też ma mniejsze działanie pobudzające).

3. Herbata zawiera duże ilości przeciwutleniaczy.

Fakt. Herbata to bogate źródło przeciwutleniaczy. Innymi przykładowymi źródłami przeciwutleniaczy są czekolada i wino.

4. Herbata nie ma terminu ważności.

Mit. Przyjmuje się, że herbata ma sześciomiesięczny termin ważności (zakładając, że jest przechowywana prawidłowo). Po upływie tego terminu zaczyna ona tracić swoje cenne przeciwutleniacze. Według wyników badania przedstawionego w czasopiśmie Journal of Food Science po tym terminie zielona herbata straciła 32% początkowej ilości katechin. Oczywiście, nic się nie stanie, jak zaparzymy i wypijemy herbatę po sześciu miesiącach – po prostu pogorszą się jej walory zdrowotne.

5. Herbata jest lepszym porannym napojem pobudzającym niż kawa.

Fakt. Kofeina sprawia, że kawa pobudza nas nagle, ale na krótko. Z kolei teina w herbacie ma całkowicie odwrotne działanie – pobudza nas mniej gwałtownie, ale na dłużej.

6. Mocna herbata pobudza najbardziej.

Mit. Teina jest najbardziej aktywna do trzech minut parzenia.

7. Dodatki do herbaty typu miód czy mleko zmniejszają jej właściwości zdrowotne.

Mit. Nie dość, że takie dodatki nie zmniejszają właściwości zdrowotnych herbaty, to jeszcze mogą je zwiększać. Na przykład według wyników badania przedstawionego w czasopiśmie Human Psychopharmacology: Clinical and Experimental miód w herbacie zwiększa wydajność pracy.

8. Herbata pomaga zrzucić zbędne kilogramy.

Częściowo fakt. Herbata przyspiesza metabolizm, ale tylko w niewielkim stopniu (bo zawiera małe ilości substancji odpowiedzialnej za takie działanie).

9. Kobiety w ciąży nie powinny pić zbyt dużych ilości herbaty.

Fakt. Herbata zawiera teinę, na którą szczególnie kobiety w ciąży powinny uważać. Oczywiście, to nie znaczy, że w ciąży nie można w ogóle pić herbaty – można, ale z umiarem :).

10. Nie powinno się pić herbaty i zażywać suplementów diety w tym samym czasie.

Fakt. Szczególnie czarna herbata hamuje wchłanianie żelaza do organizmu, co sprawia, że nie powinno się pić jej w trakcie spożywania produktów lub przyjmowania środków bogatych w żelazo.

11. Herbata pomaga zwalczyć przeziębienie.

Fakt. Ze względu na właściwości przeciwzapalne herbata może złagodzić np. ból gardła.

Pozdrawiam 🙂

PS. Przy redagowaniu wpisu korzystałam z następujących źródeł internetowych:

http://www.futurelife.co.za/tea-myths-and-facts/

http://theteahaus.com/blog/17_facts-and-myths-about-tea.html

http://blog.foodnetwork.com/healthyeats/2013/02/07/tea-facts-vs-myths/

http://www.latimes.com/health/la-he-tea-facts-20130727-story.html

http://kuchnia.wp.pl/gid,16107697,kat,1037881,title,10-faktow-i-mitow-o-kawie-i-herbacie,galeria.html

17 odpowiedzi do “Fakty i mity o herbacie”

  1. uwazam, ze na pewnym poziomie merytorycznym nie powinno sie publikowac takich bzdur, teina chemicznie jest tozsama z kofeina, inaczej, kofeina jako zwiaek chemiczny czasem, ze wzgledu na pochodzenie bywa nazywana teina, ale pisanie o tym ze teina ma inne dzialanie niz kofeina to dyletanctwo i i zwykle niedbalstwo autora

  2. kolejna bzdura, to tekst, ze herbata zielona zawiera mniej ‘teiny’ niz czarna, a jakim to niby cudem, podczas prazenia lisci herbaty zielonej, w celu uzyskanie czarnej ilosc teiny ma sie zwiekszyc, no chyba ze dosypuja 🙂

    1. Jeżeli chodzi o teinę i kofeinę, to zacytuję wypowiedź z forum Kopalniawiedzy.pl, bo lepiej tego nie ujmę: „teina i kofeina to jeden i ten sam związek, czyli trimetyloksantyna (podstawniki, o ile pamiętam, są przy węglach nr 1, 3 i 7). Różnica w działaniu nie wynika z różnego charakteru chemicznego, tylko z szybkości wchłaniania (przy herbacie wchłanianie jest zwykle nieco słabsze ze względu na obecność garbników – stąd słabsze, ale dłużej utrzymujące się i łagodniejsze pobudzenie).” Mimo wszystko przyjęło się używać dwóch różnych nazw: teina i kofeina. W każdym artykule, z którego korzystałam przy pisaniu notki i który podałam w bibliografii, takie rozróżnienie pojawia się.

      Co do ilości teiny, to przyjmuje się, że w zielonej herbacie jest jej ok. 5 mg na filiżankę, a w czarnej ok. 20 mg. Wyjątkiem są tutaj zielone herbaty, których krzewy w trakcie produkcji zakrywa się na jakiś czas, np. Gyokuro – w nich może być nawet i 46 mg teiny. Przykładowe źródło tej informacji: http://nootropicsguide.wordpress.com/nootropics-information/l-theanine-caffeine-and-tea/.

  3. Troche prawdy, wiele bledow.
    ! nie ma kofeiny i teiny: to jest jeden i ten sam zwiazek chemoiczny ( w tym budowa przestrzenna) zwany TEINA! Kofeina w XIX byla falszywie kojarzona z kawa, a teina z herbata ,gdy nie umiano jeszcze badac czasteczek chemicznych. Oficjalnie naukowo nazywa sie ten piercien KOFFEINA. nie ma TEINY!!!!!!!!
    ! Dzialanie zatem teiny… sorry, koffeiny z kawy jest wprawdzie gwaltowniejsze, ale wynika to glownie z proporcji “proszku” na miarke wody. Jesli wezmiesz wagowo tyle herbaty ( dobrej!!) co kawy, to padniesz. Po drugie takze wynika to z faktu, ze kawa poprzez prazenie jest “nadpalona” czyli zniszczone sa jej bialka. W herbacie natomiast mamay kilka bialek i mostwo mikroeleentow nie istniejacych w kawie- i to one decyduja o bardziej stonizowanym ale i przedluzonym dzialaniu teiny z herbaty. ( porownujac do alkocholu- wolniej sie upoisz jesli zapijasz i zakaszasz- proste jak budowa cepa)
    ! takim regulatorem jest miedzy innymi tanina- znacznie wiecej w czarnej herbacie- ktora w goracej wodzie uwalnia sie po uwonieniu teiny wlasnie po ok 2,5- 3,5 minutach. i —zaczynaja sie wtedy laczyc w kompleksy maniej aktywne. Z tad ten czas parzenia….do 3 minut. Za to tanina z koffeina decyduja o niesamowitym dzialaniu przeciwbakteru=yjnym. Rosjanie, Tybet, Ciny, Mongolia w tym celu nawet gotuja herbate- lek na dezynterie! I inne zatrucia.Tanina, to garbnik, wystepuje powszechnie w korze, szyszkach , jesiennych lisciach czesciowo. Przybywa jej w herbacie, gdy zielona herbate poddamy fermentacji na goraco( ok 70stC w 2 godziny) .Dlatego tylko 70C, bo inaczej mielibymy spalenizna jak z kawy….Hahaha.
    ! zawrtosc samej teiny nie zalezy wyraznie od tego czy herbata zielona czy czerwona czy czarna ( biala,zolta) – tylko od jej gatunku. A gatunek wiec miejsca hodowli i mlodosci listkow. Raczej od mlodosci listkow najpierw. Na rynku w s-markevcie kupujesz tylko stare liscie, majace zaledwie kikanascie % teiny, lub nawet tylko kilka% w porownaniu do herbat FTGFOP, czy nawet tylko OP- jeszcze znosny sort. Ostatnim znosnym sortem jest P ( pekoe). Bez tych literek kupujesz siano, ktoremu blizej jest do herba, niz do TEA>
    ! prawda jest, ze tylko z tej Camelii pochodzi prawdziwa herbata i wszedzie brzmi ona: tea, tcha, czaj, te i podonie a tylko w POlsce herba- ta. jednak zauwazy, ze ta “ta” wlasnie oznacza tea! Herba, to moze byc marchewka i pokrzywa, ale nigdy CZAJ. Wszelkie rozne gatunki z Indii, Chin, Cejlonu. Japonii, Turci, Gruzji, Kenii- to tylko rozne warunki wzrostu tej samej rosliny. Klimat i ziemia. Pierwotnie pochodzi toto z Himalajow ; odkryte najstarsze -juz drzewo, nie krzew- 2000lat z Darjelig’u. Podobno jest odmiana znaleziona na powlyspie indonezyjskim, ale genetycznie minimalnie sie rozni.
    Mleko , cytryna oslabjaja dzialanie teiny. Z powodow jak wyzej.

    1. Ok. 2 h temu w jednym z komentarzy potwierdziłam, że teina i kofeina to jeden i ten sam związek (w tym miejscu odsyłam do mojego poprzedniego komentarza). Mimo wszystko przyjęło się używać dwóch nazw: teina i kofeina. Co do reszty – proszę o podanie źródeł, które potwierdzają przedstawione stwierdzenia, chętnie zapoznam się z nimi.

    1. Nie uważam się za panią wszystkowiedzącą 😉 Z tych artykułów, na które powołałam się w bibliografii, wynika, że można dodawać cytrynę do herbaty (z samej notki też to wynika, ale nie jest to napisane wprost).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *