Mary Ward „Herbata. 100 przepisów” – krótka recenzja książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie krótką recenzją książki o herbacie pt. „Herbata. 100 przepisów” Mary Ward wydawnictwa Bellona.

książka Mary Ward

„Herbata. 100 przepisów” składa się z siedmiu rozdziałów, które są zatytułowane kolejno: „Herbata: Chwila przyjemności”, „Idealna filiżanka herbaty”, „Herbaty na gorąco, herbatki ziołowe, lecznicze i napary”, „Herbaty mrożone”, „Herbaty z alkoholem”, „Ceremonie i zwyczaje związane z piciem herbaty” oraz „Słodkie i słone przekąski do herbat.” Pierwszy rozdział zawiera najróżniejsze informacje dotyczące herbaty, np. kalendarium wydarzeń ze szczególnym uwzględnieniem historii tego napoju, czy wykaz najbardziej charakterystycznych gatunków herbaty. Drugi rozdział opracowany przez Daniela Manteya jest poświęcony wskazówkom dotyczącym tego, jak najlepiej zaparzyć herbatę w torebkach i herbatę liściastą, przy czym jednocześnie podkreśla się, że każdy miłośnik herbaty powinien wypracować optymalny dla siebie sposób parzenia danej herbaty (a ściślej rzecz biorąc, ustalić takie kwestie, jak ilość suszu, czy czas parzenia). Z kolei w pozostałych rozdziałach znajduje się mnóstwo przepisów na różne wersje herbat: na gorąco, mrożone, czy z dodatkiem alkoholu, jak również na różnorodne przekąski świetnie komponujące się z herbatą (głównie ciasta i ciasteczka, ale nie tylko). Ponadto, w rozdziale zatytułowanym „Ceremonie i zwyczaje związane z piciem herbaty” można znaleźć ciekawostki dotyczące tasenografii, czyli wróżenia z fusów herbacianych, oraz propozycje przepisów na cztery rodzaje przyjęć: w stylu japońskim, z english breakfast tea, z herbatą dla dzieci oraz popołudniowe (five o’clock). Całość książki jest uzupełniona bardzo ładnymi zdjęciami wykonanymi przez Barneya Taxela, które przedstawiają rozmaite naczynia do herbaty.

Główną zaletą tej książki jest fakt, że zawiera ona wiele interesujących i urozmaiconych przepisów na herbaty i przekąski do nich. Poza tym można w niej znaleźć kilka ciekawostek, których raczej próżno szukać w innych źródłach. Ja sama dowiedziałam się z niej parę nowych rzeczy, chociaż sporo czytam na temat herbaty. O to dwa przykłady: czy wiedzieliście, że im mniejsze listki herbaty, tym szybciej uwalniają się substancje w nich zawarte, co oznacza, że potrzebują krótszego czasu parzenia niż listki o większych rozmiarach? Albo że Chińczycy uważają, że nie powinno się myć czajniczków do herbaty wewnątrz żadnymi środkami myjącymi, bo inaczej straciłyby swój urok? (wystarczy przepłukać je bardzo gorącą wodą). Jeżeli nie wiedzieliście tego, to teraz już wiecie :). Przy okazji przedstawionych informacji przyznam, że zaskoczył mnie fakt, że w książce znajdują się wskazówki dotyczące zaparzania herbaty w torebkach, bo jest to bardzo nietypowe podejście do herbaty. Najczęściej przy opracowywaniu materiałów poświęconych herbacie pomija się kwestię herbat w torebkach, co zapewne wynika z przekonania, że tylko herbata liściasta zasługuje na miano prawdziwej herbaty.

Jednak z drugiej strony nie da się ukryć, że „Herbata. 100 przepisów” to raczej typowa książka kucharska, której znaczną część stanowią przepisy. Dlatego też osoba, która spodziewała się po niej czegoś innego, np. tego, że jest ona bardziej informacyjna, może poczuć się mocno rozczarowana. Co prawda ta książka zawiera trochę informacji dotyczących herbaty, ale np. w porównaniu z dwiema książkami, które opisałam wcześniej na blogu, wypada ona dość blado. Co więcej, czytelnika zorientowanego na informacje o herbacie może razić lakoniczność informacji o rodzajach herbaty, chociażby podstawowych, czy ich cechach charakterystycznych, oraz brak dokładniejszych wskazówek odnoszących się do zaparzania białej, żółtej i turkusowej herbaty (w części z zaleceniami dotyczącymi zaparzania uwagę poświęca się przede wszystkim zielonej i czarnej herbacie).

Podsumowując, „Herbata. 100 przepisów” Mary Ward to przede wszystkim książka kucharska ze znaczną liczbą najróżniejszych przepisów na herbatę i przekąski do niej. Co prawda składa się ona również z części informacyjnej, ale zdecydowanie mnogość i dokładność informacji nie jest jej mocną stroną ;). Dlatego też polecam ją głównie osobom, które szukają ciekawych przepisów związanych z herbatą lub lekkiej książki o herbacie.

Na koniec ciekawostka dla miłośników kawy – Mary Ward jest również autorką analogicznej książki o kawie.

Do zobaczenia w 2015 roku 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *