Jak najlepiej przechowywać herbatę?

Pewnie nie raz zastanawialiście się, jak przechowywać herbatę tak, żeby nie straciła swoich walorów smakowych i zapachowych. Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w dzisiejszym wpisie 🙂

Zanim jednak przejdę do sedna, skupię się na czynnikach, które mają szkodliwy wpływ na herbatę. Pozwólcie, że je wypunktuję:

  1. Nadmierna wilgoć – herbata charakteryzuje się dużą higroskopijnością, co oznacza, że z łatwością pochłania wodę z otoczenia. Ta właściwość sprawia, że nieodpowiednie przechowywanie herbaty powoduje jej pleśnienie. Warto zauważyć, że higroskopijność w dużej mierze zależy od rodzaju i jakości herbaty. Najmniej higroskopijne są wysokiej jakości zielone herbaty, które zawierają zachowane w całości zwinięte liście, a najbardziej czarne herbaty niskiej jakości. Również nadmierna suchość nie sprzyja herbacie, bo sprawia, że kruszy się i traci aromat.
  2. Obce zapachy – herbata łatwo pochłania obce zapachy, co powoduje zmianę zawartych w niej związków chemicznych, skutkującą utratą aromatu oraz zmianą walorów smakowych i zapachowych. Dlatego też nie powinno się przechowywać herbaty w pobliżu intensywnie pachnących produktów, takich jak czosnek lub kawa.
  3. Wysoka temperatura, światło oraz powietrze – tak, jak w przypadku kontaktu z obcymi zapachami, działanie tych trzech czynników może niekorzystnie wpłynąć na walory smakowe i zapachowe herbaty. Dlatego też nie powinno się trzymać herbaty w pobliżu okna oraz źródeł ciepła, np. piekarnika czy kuchenki.

Aby uchronić herbatę przed działaniem wyżej wymienionych czynników, najlepiej jest przechowywać ją w ceramicznych lub szklanych pojemnikach lub w metalowych puszkach, które można szczelnie zamknąć (takich jak np. ta przedstawiona na zdjęciu poniżej :)):

Warto pamiętać, że przed przesypaniem herbaty do pojemnika, dobrze jest umyć go i spłukać oraz wytrzeć do sucha dokładnie, aby nie pozostawić żadnych śladów po środku myjącym (który mógłby mieć niekorzystny wpływ na herbatę) oraz żeby uniknąć rozwojowi pleśni.

Szczelnie zamknięte pojemniki z herbatą najlepiej trzymać w wydzielonym miejscu w oddzielnej szafce, z dala od źródeł intensywnych zapachów, ciepła, światła i powietrza.

Warto też wiedzieć, że papierowe torebki, w które często pakuje się herbaty w sklepach z herbatą, nie są odpowiednie do przechowywania herbaty. Sprawiają one, że nie dość, że herbata szybciej absorbuje wilgoć przez papier, to jeszcze wchłania zapach papieru oraz związki chemiczne w nim zawarte.

Na koniec podzielę się z Wami pewną ciekawostką dotyczącą przechowywania herbaty. Otóż wysokiej jakości herbata może być przechowywana w odpowiednich warunkach nawet 10 lat. Jednak na polskim rynku przyjmuje się, że herbata jest przydatna do spożycia przez 2 lata.

Pozdrawiam 🙂                                         

PS. Przy redagowaniu wpisu korzystałam z następujących stron internetowych:

http://www.herbaciani.pl/przechowywanie-herbaty.html

http://www.herbata.skarbiecmarii.beskidy.pl/przechowywanie.html

http://portal.abczdrowie.pl/jak-przechowywac-herbate

Różne odsłony herbaty cz. 2 Gyokuro

Dzisiejszy wpis będzie poświęcony drugiej z moich najbardziej ulubionych herbat, czyli Gyokuro. Gyokuro jest uważana za najznakomitszą z japońskich herbat zielonych (jej nazwę tłumaczy się jako „jadeitowa rosa” lub „jadeitowa perła”). To właśnie tę herbatę najczęściej proponuje się ważnym gościom.

Proces produkcji herbaty Gyokuro jest dość nietypowy. Otóż wygląda on następująco: gdy tylko pierwsze pączki zaczynają zawiązywać się (ma to miejsce w pierwszych dniach maja), krzewy herbaciane są przykrywane bambusowymi lub trzcinowymi matami albo płachtami z grubego płótna na dwadzieścia dni. Dzięki przytłumionemu światłu maleńkie listki zawierają więcej chlorofilu (co sprawia, że nabierają ciemnozielonego koloru), a mniej taniny (przez co herbata zyskuje delikatniejszy i słodszy smak, który jest niemal całkowicie pozbawiony goryczy). W trakcie zbiorów listki są starannie selekcjonowane – zrywa się tylko te najdelikatniejsze i najświeższe. Następnie listki przechodzą przez takie etapy produkcji, jak poddanie działaniu pary wodnej przez 30 sekund (dzięki czemu proces fermentacji zostaje zatrzymany) oraz działaniu gorącego powietrza, prasowanie, suszenie, zwijanie i ostateczna selekcja. Końcowy produkt ma postać spłaszczonych i cienkich ciemnozielonych igiełek (widać je na zdjęciu ;)).

Co więcej, Gyokuro jest produkowana z innych odmian krzewu herbacianego niż większość zielonych herbat, np. Sencha. Mianowicie Gyokuro jest wytwarzana z takich odmian, jak Okumidori, Asahi, Yamakai i Saemidori, a nie tak jak Sencha z Yabukita, czyli najpopularniejszej odmiany krzewu herbacianego w Japonii.

Gyokuro najlepiej przyrządzać w następujący sposób: listki tej herbaty w proporcji 2 łyżeczki na filiżankę lub 4 łyżeczki na szklankę zalać wodą o temperaturze maksymalnie 60 stopni Celsjusza i parzyć przez 90 sekund. Po wyjęciu z naparu te same listki można wykorzystać nawet i cztery razy.

Herbata Gyokuro ma trawiasty i nieco słodkawy smak. Uważam, że jest to jedna z tych herbat, które każdy miłośnik herbaty powinien spróbować chociaż raz. Niestety, w Polsce jest raczej trudno dostępna, ale jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli okazję, to koniecznie spróbujcie 🙂

Pozdrawiam 🙂

PS. Przy redagowaniu wpisu korzystałam z książki Leszka Ruma „Ilustrowany leksykon herbaty”, z bloga http://czajnikowy.pl/4605,japonska-zielona-herbata-gyokuro/ oraz z dwóch stron sklepów internetowych:

http://eherbata.pl/gyokuro-4.html

http://gyokuro.czasherbaty.pl/

 

Różne odsłony herbaty cz. 1 Sencha

Dzisiejszy wpis będzie poświęcony jednej z moich najbardziej ulubionych herbat, czyli Senchy. Sencha to najpopularniejsza zielona herbata w Japonii. W wielu regionach Japonii najlepsze gatunki Senchy wciąż są produkowane tradycyjną metodą, która polega na ręcznym zbieraniu liści, ale najczęściej Sencha jest zbierana mechanicznie. W niektórych rejonach liście krzewu herbacianego, który dojrzewał w pełnym słońcu, są zbierane przez cały rok, co 45 dni. Jednak najlepsze liście pochodzą z pierwszego zbioru, który trwa od końca kwietnia do połowy maja.

Sencha występuje w różnych odmianach, ale ja napiszę krótko tylko o dwóch przykładowych. Jedną z odmian Senchy jest Sencha Sakura, czyli zielona herbata aromatyzowana płatkami róży oraz owocami wiśni (można spotkać się również z innymi dodatkami). Druga przykładowa odmiana to Sencha Soyama, czyli Sencha średniej jakości, która jest przeznaczona do codziennego użytku, np. do picia w domu czy w biurze. Ja ostatnio piję Senchę Fukujyu – Senchę pochodzącą z japońskiego rejonu Shizuoka, położonego nad Pacyfikiem, który słynie z plantacji herbaty (napar z Senchy Fukujyu jest widoczny na zdjęciu ;)).

Sencha ma bardzo specyficzny smak, delikatny i ziołowy, który można uwielbiać albo nie znosić. Ja należę do tych osób, które go uwielbiają 😉 Właściwie, to można powiedzieć, że jestem trochę uzależniona od tej herbaty, bo w jesienno-zimowych miesiącach piję ją codziennie prawie przez cały dzień (w miesiącach wiosenno-letnich piję ją zdecydowanie rzadziej). Przyznam się szczerze, że zaparzam ją nieprawidłowo, co uświadomiłam sobie dopiero niedawno :P. Zasada jest taka, że Senchę w proporcji jedna łyżeczka herbaty na filiżankę lub dwie łyżeczki na szklankę powinno zalewać się wodą o temperaturze 70-80 stopni Celsjusza i parzyć przez 2-3 minuty, po czym dobrze jest usunąć listki z naparu, np. zaparzaczem. Te same listki herbaty można wykorzystać do zaparzenia jeszcze dwa, a nawet trzy razy.

A jak ja robię? Ja nie dość, że zalewam Senchę wrzątkiem, przez co napar staje się gorzkawy w smaku, to jeszcze nie wyjmuję listków z naparu i herbata parzy się w nieskończoność. Tak bardzo przyzwyczaiłam się do tej lekkiej goryczy, że chyba ciężko będzie mi się odzwyczaić :P. Niemniej jednak lepiej nie brać ze mnie przykładu i spróbować obchodzić się z Senchą prawidłowo, do czego bardzo zachęcam 🙂

Pozdrawiam 🙂

PS. Przy redagowaniu wpisu korzystałam z wymienionej już wcześniej książki Leszka Ruma pt. „Ilustrowany leksykon herbaty”, ze strony internetowej sklepu Wyborne Herbaty http://www.wyborneherbaty.pl/pl/p/Japan-Sencha-Fukujyu/163 oraz z dwóch blogów:

http://czajnikowy.pl/2191,zielona-herbata-sencha/

http://www.naturaherbaty.pl/herbata-zielona.html