„Grow Your Own Tea“ Christine Parks oraz Susan M. Walcott – recenzja anglojęzycznej książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie recenzją anglojęzycznej książki o herbacie pt. „Grow Your Own Tea: the Complete Guide to Cultivating, Harvesting and Preparing” autorstwa Christine Parks oraz Susan M. Walcott (dla uproszczenia w dalszej części tego wpisu będę używać skróconej nazwy „Grow Your Own Tea”). Została ona kupiona na portalu Amazon.

„Grow Your Own Tea” to pozycja, która ukazała się nakładem wydawnictwa Timber Press w dniu 1 września 2020 r. Jej autorkami są Christine Parks oraz Susan M. Walcott. Christine Parks od kilkudziesięciu lat prowadzi wraz z mężem szkółkę krzewów herbacianych zwaną Camellia Forest Nursery w stanie Karolina Północna, czyli zajmuje się uprawą oraz sprzedażą krzewów herbacianych. Z kolei Susan M. Walcott jest emerytowanym profesorem geografii na University of North Carolina. Odbyła wiele podróży do miejsc uprawy herbaty i obecnie wraz z Christine Parks organizuje warsztaty i wykłady poświęcone uprawie i produkcji herbaty na własny użytek. Christine Parks oraz Susan M. Walcott są współzałożycielkami związku zrzeszającego małych producentów herbaty zwanego US League of Tea Growers, którego głównym celem jest szerzenie wiedzy dotyczącej uprawy i produkcji herbaty na niewielką skalę.

„Grow Your Own Tea” liczy 208 stron. Składa się ze spisu treści, przedmowy, wstępu, dwóch głównych rozdziałów zatytułowanych kolejno „A World of Tea” oraz „A Basic Guide to Growing and Processing Tea”, źródeł i bibliografii, podziękowań, informacji o autorach zdjęć i ilustracji oraz indeksu. Pierwszy krótszy rozdział pt. „A World of Tea” zawiera trzy podrozdziały. Dwa pierwsze z nich przedstawiają krótko historię herbaty, z naciskiem na historię uprawy herbaty w Stanach Zjednoczonych oraz Wyspach Brytyjskich, a także przykłady miejsc we wspomnianych rejonach, w których obecnie uprawia i wytwarza się herbatę, np. na Hawajach czy w Szkocji. Z kolei trzeci podrozdział pt. „The Tea Plant” omawia cechy charakterystyczne krzewu herbacianego Camellia sinensis, wyjaśnia różnicę pomiędzy dwiema najbardziej znanymi odmianami tego krzewu (odmiana sinensis oraz assamica), prezentuje inne odmiany krzewu herbacianego, a także związki chemiczne zawarte w liściach herbacianych (wraz z wyjaśnieniem, jakie znaczenie ma dany związek chemiczny dla krzewu herbacianego).

Drugi dłuższy rozdział zatytułowany „A Basic Guide to Growing and Processing Tea” zawiera sześć podrozdziałów. Z pierwszego podrozdziału pt. „Planning and Planting” można dowiedzieć się, m.in. w jakim miejscu oraz kiedy najlepiej zasadzić krzew herbaciany, jak wybrać nasiona/krzew herbaciany do zasadzenia, jak wygląda sadzenie nasion w doniczkach i ogrodzie, jak również uprawa krzewu herbacianego z sadzonek, a także jakie są zalety i wady uprawy krzewu herbacianego z nasion oraz sadzonek. Drugi podrozdział pt. „Caring for Your Tea Plants” skupia się na czynnościach pielęgnacyjnych związanych z uprawą krzewu herbacianego takich jak przycinanie, nawożenie czy zwalczanie chwastów, z wyszczególnieniem czynności, które powinno się wykonywać w danych etapach wzrostu rośliny, aby krzew herbaciany rozwijał się jak najlepiej. Podrozdział ten również zawiera podpowiedzi, jak radzić sobie z najczęściej spotykanymi szkodnikami czy infekcjami oraz chorującym krzewem herbacianym. Trzeci podrozdział pt. „Growing Tea in Pots and Other Special Circumstances” omawia uprawę krzewu herbacianego w doniczkach, w cieniu lub pomiędzy drzewami, w chłodniejszym klimacie, klimacie gorącym i suchym, a także w klimacie zmiennym. Czwarty podrozdział pt. „Harvesting and Processing” zawiera wskazówki dotyczące zbierania listków herbacianych (np. kiedy, o jakiej porze dnia i w jaki sposób to robić), a także ich przetwarzania krok po kroku na poszczególne wybrane rodzaje herbaty (białe, zielone, czarne oraz oolong) z wykorzystaniem sprzętów kuchennych dostępnych w domu (lub łatwo dostępnych w sklepach). W piątym podrozdziale pt. „Gardening with Tea” można przeczytać np. jakie zioła czy kwiaty można uprawiać w sąsiedztwie krzewów herbacianych. Szósty podrozdział pt. „More Fun with Tea” zawiera wskazówki dotyczące wytwarzania herbaty w stylu Matcha czy możliwych sposobów wykorzystania listków herbacianych, np. do celów kulinarnych czy kosmetycznych (z przykładowymi przepisami).

Całość książki jest uzupełniona licznymi kolorowymi zdjęciami oraz biało-czarnymi ilustracjami, które prezentują głównie liście krzewów herbacianych oraz krzewy herbaciane w rozmaitych odsłonach. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć, jak orientacyjnie wyglądają dwie przykładowe strony:

Najważniejszą zaletą książki pt. „Grow Your Own Tea” jest mnogość i różnorodność praktycznych informacji oraz wskazówek dotyczących uprawy krzewu herbacianego oraz produkcji herbaty z zebranych listków. Dzięki lekturze tej pozycji można uświadomić sobie, jak wygląda uprawa krzewu herbacianego „od kuchni”, w jakich warunkach Camellia sinensis najlepiej rośnie oraz na co zwracać szczególną uwagę przy pielęgnacji krzewów. Poza tym można z niej dowiedzieć się, jak wytworzyć poszczególne rodzaje herbaty z wykorzystaniem sprzętów dostępnych w domu. Bardzo podoba mi się fakt, że książka porusza dogłębnie kwestię uprawy krzewu herbacianego w doniczkach, bo temat ten jest zwykle traktowany raczej powierzchownie. Z recenzowanej książki wynika, że uprawa krzewów herbacianych w doniczkach jest dość trudna, krzewy te zdecydowanie lepiej rosną w ogrodzie, co obrazuje pewien ciekawy eksperyment, który został przeprowadzony przez jedną z autorek i opisany w książce. W ramach tego eksperymentu na pierwszą zimę doniczka z rośliną została przeniesiona do łazienki z oknem wychodzącym na południe, gdzie Camellia sinensis była regularnie traktowana parą wodną przy okazji kąpieli pod prysznicem. Zimą kolejnego roku doniczka została przeniesiona do oszklonego przedsionka, gdzie było więcej światła słonecznego oraz ogólnie chłodniej niż w domu. Gdy tylko pogoda sprzyjała, doniczka była wystawiana na zewnątrz. Krzew herbaciany był przesadzany do większej doniczki co rok lub dwa lata i nawożony przy przesadzaniu. Po czterech latach okazało się, że ten krzew herbaciany z doniczki jest mniejszy niż jego odpowiednik w ogrodzie – wygląda jak dwuletnia roślina, która rośnie w ogrodzie.

Na szczególną uwagę zasługują również szczegółowe instrukcje wytwarzania wybranych rodzajów herbat, które zawierają np. informacje o zalecanych sprzętach czy zalecanej temperaturze. Ponadto warto zauważyć, że część dotycząca źródeł i bibliografii zawiera polecane źródła, z których można pozyskać wysokiej jakości nasiona oraz sadzonki krzewu herbacianego do uprawy na własną rękę.

Sądząc po informacjach i wskazówkach zawartych w książce, widać, że autorka* faktycznie zna się na praktycznej stronie uprawy krzewu herbacianego, bo opiera się na wieloletnich doświadczeniach i obserwacjach. Co ważne, wielokrotnie wprost powołuje się na własne doświadczenia, a także doświadczenia znajomych zajmujących się uprawą krzewów herbacianych, wskazując na napotkane problemy i możliwe ich rozwiązania, np. jak właściciele wybranych ogrodów herbacianych radzą sobie z dużymi opadami śniegu czy silnym wiatrem. Muszę przyznać, że taka forma dzielenia się wiedzą przypadła mi do gustu.

Drugą zaletą tej pozycji jest dość przystępny język, w jakim została ona napisana. Co prawda zawiera ona trochę specjalistycznych terminów z zakresu ogrodnictwa (np. „sucker”, czyli „odrost korzeniowy” na stronie 106), które wymagają sprawdzenia przez osobę niezbyt doświadczoną w tym temacie, ale ogólnie rzecz biorąc treść książki jest zrozumiała, a różne trudniejsze kwestie, np. pielęgnacja krzewu herbacianego, są wyjaśnione krok po kroku.

„Grow Your Own Tea” ma również dwie niedoskonałości. Pierwsza z nich to dość duży format książki, który jest wyjątkowo nieporęczny, „klockowaty”, przez co niewygodnie trzyma się ją w rękach.

Drugą wadą jest podawanie temperatury wyrażonej wyłącznie w stopniach Fahrenheita. Zdaję sobie sprawę, że pozycja ta jest adresowana przede wszystkim do amerykańskiego czytelnika, który używa właśnie skali Fahrenheita, ale wydaje mi się, że znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby podawanie danej temperatury przeliczonej na stopnie Celsjusza w nawiasie obok tej wyrażonej w stopniach Fahrenheita, bo znacznie ułatwiłoby to lekturę książki czytelnikowi przyzwyczajonemu do innej skali pomiaru temperatury.

Podsumowując, pomimo tych dwóch drobnych niedoskonałości „Grow Your Own Tea” autorstwa Christine Parks oraz Susan M. Walcott to zdecydowanie warta uwagi anglojęzyczna pozycja, która dość przystępnie prezentuje wiedzę dotyczącą uprawy krzewu herbacianego oraz produkcji herbaty z zebranych listków na niewielki użytek od strony praktycznej. Polecam ją przede wszystkim osobom, które są zainteresowane uprawą czy produkcją herbaty na własny użytek, bo np. podjęli już albo chcieliby podjąć takie próby, ale również tym miłośnikom herbaty, którzy po prostu chcieliby dowiedzieć się więcej na ten temat. Nawet jeżeli nie zamierzacie uprawiać krzewu herbacianego na własną rękę, warto przeczytać tę książkę, ponieważ niesamowicie poszerza horyzonty i doskonale pokazuje, jak wiele wysiłku, wiedzy i doświadczenia wymaga uprawa i pielęgnacja krzewów herbacianych, a także wytwarzanie herbaty z zebranych listków.

*Słowo „autorka” jest tutaj użyte celowo. Wszystko wskazuje na to, że część dotycząca historii uprawy krzewu herbacianego została napisana przez Susan M. Walcott, a część dotycząca praktycznej strony uprawy krzewu herbacianego oraz wytwarzania herbaty – przez Christine Parks. Świadczy o tym chociażby fakt, że w tej drugiej części autorka pisze o sobie per „ja”, powołując się na swoje doświadczenia z prowadzenia Camellia Forest Nursery.

5 pozycji o herbacie, które naprawdę warto znać

W mojej biblioteczce herbacianej zgromadziłam już kilkanaście pozycji o herbacie. W dzisiejszym wpisie przedstawię pięć z nich, z których dowiedziałam się zdecydowanie najwięcej i które uważam za najbardziej wartościowe, a każdy swój wybór uzasadnię krótkim komentarzem. Oto one:

1. „Zapiski o herbacie” Roberta Tomczyka – pamiętam, że była to jedna z pierwszych książek o herbacie, które przeczytałam. Stanowi ona znakomite wprowadzenie do tematyki herbaty, szczególnie dla początkujących. Można z niej dowiedzieć się m.in. jak klasyfikuje się herbaty ze szczególnym uwzględnieniem chińskiej nomenklatury, jakie są etapy produkcji danego rodzaju herbaty, gdzie wytwarza się herbatę, jakie są najbardziej znane gatunki herbaty dla danego kraju wytwarzającego herbatę czy które postaci są najważniejsze dla chińskiej kultury herbacianej. Niestety obecnie pozycja ta jest niedostępna w sprzedaży i nie zanosi się na to, aby ten stan rzeczy miał zmienić się.
Bardziej szczegółową recenzję tej książki można przeczytać tutaj: http://mycupofgreentea.pl/2016/05/31/zapiski-o-herbacie-roberta-tomczyka-recenzja-ksiazki-o-herbacie/

2. „Tea: A User’s Guide” Tony’ego Gebely – ta pozycja jest w sumie dość podobna do wspomnianych powyżej „Zapisków o herbacie” Roberta Tomczyka, bo przedstawia podstawowe informacje o herbacie takie jak chińska klasyfikacja herbaty, procesy produkcji poszczególnych rodzajów herbaty oraz najbardziej charakterystyczne gatunki danego rodzaju herbaty. To, co różni „Tea: A User’s Guide” od wyżej wspomnianej, to fakt, że zawiera bardziej rozwiniętą część dotyczącą delektowania się herbatą, czyli takich kwestii jak czynniki mające wpływ na skutki parzenia herbaty czy ocenianie jakości herbaty po doznaniach dostarczanych przez nią. Z kolei zagadnienia związane z kulturą herbacianą (szczególnie chińską) nie zostały poruszone.
Bardziej szczegółową recenzję tej pozycji można znaleźć tutaj:
http://mycupofgreentea.pl/2017/01/11/tea-a-users-guide-tonyego-gebely-recenzja-anglojezycznego-ebooka-o-herbacie/

3. „Tea: A Tea Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace – największą zaletą tej pozycji jest naukowe podejście do różnych zagadnień związanych z herbatą. Dzięki lekturze tej książki można dowiedzieć się m.in. jak działa nasz zmysł węchu i smaku, jakie są najlepsze warunki do uprawy krzewu herbacianego, czy krzew herbaciany preferuje przebywanie w cieniu czy w pełnym świetle słonecznym, jak broni się przed atakiem owadów, a także jak wszelkie procesy biochemiczne zachodzące w liściach herbacianych (niezależnie od tego, czy naturalne czy wywołane przez człowieka) wpływają na końcowy aromat i smak powstałej herbaty, co pozwala zrozumieć np. czemu niektóre herbaty są zacieniane przez zbiorami czy dlaczego herbata Matcha ma tak intensywny jaskrawozielony kolor.
Dokładniejszą recenzję książki można znaleźć tutaj:
http://mycupofgreentea.pl/2020/07/26/tea-a-nerds-eye-view-virginii-utermohlen-lovelace-recenzja-anglojezycznej-ksiazki-o-herbacie/

4. „World of Tea: discovering tea producing regions and their teas” Jane Pettigrew – to zdecydowanie najbardziej obszerna książka w moim zbiorze, która liczy aż 434 stron. To tak naprawdę jeden wielki przewodnik po wszystkich rejonach produkcji herbaty podzielonych według krajów, w tym krajów będących małymi i mniej znanymi producentami herbaty np. Stany Zjednoczone, Etiopia, Malezja czy Portugalia, z uwzględnieniem takich informacji jak rodzaje wytwarzanej herbaty, najczęściej stosowane kultywary czy warunki panujące w danym miejscu. Z tego względu, że ogrom informacji zawartych w tej pozycji jest wręcz przytłaczający, traktuję tę książkę bardziej jak encyklopedię, tzn. gdy zainteresuje mnie jakaś kwestia, np. „japońskie czarne herbaty” albo „rejony produkcji herbaty w Gruzji”, sięgam po tę pozycję i czytam wszystko, co jest napisane na ten temat. Nie ukrywam, że jest to dość droga książka, ale myślę, że warto zainwestować w nią, aby mieć doskonałe źródło wiedzy, do którego wraca się regularnie.

5. Czasopismo „Eighty degrees” – to kwartalnik poświęcony tematowi herbaty. Każdy numer zawiera najróżniejsze artykuły dotyczące rozmaitych zagadnień związanych z herbatą i wywiady z ludźmi zajmującymi się zawodowo herbatą, np. prowadzeniem plantacji herbaty, wytwarzaniem ceramiki herbacianej czy sensoryką herbacianą. Te teksty są niezwykle inspirujące i ciekawe, pozwalają poszerzyć wiedzę herbacianą, a także spojrzeć na różne kwestie związane z herbatą z innej perspektywy.
Bardziej szczegółową recenzję czwartego numeru czasopisma „Eighty degrees” można przeczytać tutaj:
http://mycupofgreentea.pl/2020/10/14/recenzja-czwartego-numeru-anglojezycznego-czasopisma-o-herbacie-eighty-degrees/

Recenzja czwartego numeru anglojęzycznego czasopisma o herbacie „Eighty degrees”

Niedawno w którejś z anglojęzycznych grup oraz na jednym z anglojęzycznych blogów poświęconych herbacie znalazłam wzmiankę o anglojęzycznym czasopiśmie o herbacie „Eighty degrees”. Zachęcona pozytywnymi opiniami, zaczęłam śledzić stronę czasopisma na Facebooku. Gdy tylko dowiedziałam się, że w najnowszym numerze ma pojawić się wywiad poświęcony tematowi działania naszych zmysłów w trakcie picia herbaty, a także źródeł naszych trudności z rozróżnianiem smaków i zapachów, podjęłam decyzję o zaopatrzeniu się w ten magazyn.

Kupiłam „Eighty degrees” poprzez stronę internetową https://www.readeighty.com/products za 15 euro, co łącznie z kosztami przesyłki dało kwotę ok. 80 zł. Po zamówieniu czekałam ok. 2 tygodnie na przesyłkę.

Czasopismo „Eighty degrees”, którego redaktorem naczelnym jest Martin Boháčik, to kwartalnik, czyli nowe numery wychodzą trzy razy w roku. Jest ono wydawane wyłącznie w formie papierowej. Najnowszy czwarty numer wyszedł w lipcu tego roku.

Czwarty numer „Eighty degrees” liczy 142 strony i składa się z krótkiej przedmowy redaktora naczelnego, spisu treści, 14 artykułów, glosariusza terminów pojawiających się w czasopiśmie, listy autorów artykułów i ilustracji/zdjęć, a także listy patronów. Co do artykułów, to wymienię tytuł każdego z nich, a przy każdym tytule krótko opiszę, o czym jest dany tekst:

1. Wulong Teas – w tym artykule autorki przedstawiają krótko i zwięźle cztery najbardziej znane oolongi z czterech głównych rejonów produkcji herbaty: północnej i południowej części chińskiej prowincji Fujian, Tajwanu oraz miasta Chaozhou w chińskiej prowincji Guangdong.

2. In conversation with Tyas Sōsen – w tym tekście Tyas Sōsen, japonista i mistrz japońskiej ceremonii herbacianej pochodzący z Belgii, ale mieszkający na stałe w Japonii, opowiada m.in. o tym, czym różni się japońska ceremonia herbaciana od senchadō oraz jaki Japończycy mają stosunek do japońskiej ceremonii herbacianej i po co właściwie ją praktykują, jak również jak odnalazł się jako obcokrajowiec w Japonii i czy łatwo jest nawiązać przyjaźń z Japończykami.

3. Terroir – ten artykuł wyjaśnia, czym jest właściwie terroir i jaki ma wpływ na powstałą herbatę na przykładzie ogrodu herbacianego położonego na stoku góry Yu Shan na Tajwanie.

4. How to explore terroir – w tym artykule autor podpowiada, jak można odkrywać terroir, a także zdradza, jaki wpływ na terroir mają zmiany klimatu.

5. Asahiyaki – to relacja autora z pobytu w studiu ceramiki herbacianej należącym do Asahiyaki – japońskiej rodzinnej firmy zajmującej się wytwarzaniem ceramiki herbacianej, która funkcjonuje od wielu pokoleń. Z tej relacji można dowiedzieć się m.in. dlaczego niektóre czarki herbaciane z tego studia kosztują ok. 200 000 jenów (ok. 7600 zł) za jedną sztukę, a także jaki stosunek Japończycy mają do wytwarzanej przez siebie ceramiki.

6. The Boston Tea Party: the world’s most impactful tax cut – ten artykuł poświęcony jest zagadnieniu herbatki bostońskiej (Boston Tea Party). Przedstawia przyczyny, przebieg oraz skutki tego zdarzenia.

7. Japan through textures and colours – to fotorelacja z różnych miejsc Japonii.

8. How Britain forgot to make tea – ten artykuł wyjaśnia, jak to się stało Brytyjczycy odeszli od przyrządzania herbaty liściastej na rzecz herbaty w torebkach.

9. Tea Horse Road – to wywiad z Michaelem Freemanem, znanym fotografem, którego głównym przedmiotem zainteresowania jest Azja, autorem m.in. książek „The Life of Tea” oraz „The Tea Horse Road”. W tym wywiadzie poświęconym „The Tea Horse Road” Freeman opowiada m.in. o tym, jak zbierał materiały do tej książki, jak długo zajęło mu zebranie materiałów, czego dowiedział się o dawnym Konnym Szlaku Herbacianym dzięki podróży, czy drogi na tym szlaku są wciąż używane czy jak smakuje słynna tybetańska herbata z dodatkiem mleka jaka, soli oraz masła.

10. The art of smell and taste – to wywiad z Carine Baundry, chemikiem z wykształcenia i ekspertem herbacianym z zawodu, z którego można dowiedzieć się m.in. jak działają nasze zmysły smaku i węchu w trakcie picia herbaty, jak można doskonalić swoje zmysły, aby pełniej i bardziej świadomie odczuwać smaki i aromaty, czy temperatura naparu wpływa na doznania smakowo-zapachowe dostarczane przez ten napar, dlaczego mamy problemy z rozróżnianiem aromatów i smaków, a także dlaczego nasze doznania różnią się (np. dany napar jednej osobie może wydawać się przyjemny, a drugiej nie).

11. Just sit and sip: finding Burma in a tea cup – autor artykułu na podstawie doświadczeń ze swojego pobytu w Birmie opowiada o tym, jak wygląda tutejsza kultura herbaty, jak Birmańczycy przyrządzają i piją herbatę, czym jest lahpet thote, a także jaką rolę w życiu mieszkańców Birmy odgrywają herbaciarnie.

12. Walking the green path – autor tekstu opowiada, jak zaczęła się jego przygoda z herbatą, na jakim etapie drogi herbacianej znajduje się obecnie, a także jak herbata wpłynęła na niego samego.

13. Phongsaly – to relacja autora z pobytu w Phongsaly, prowincji Laosu, która jest wysunięta najbardziej na północ, graniczącej z chińską prowincją Junnan oraz wietnamską prowincją Điện Biên. Z tego artykułu można dowiedzieć się przede wszystkim, jaką herbatę uprawiają i wytwarzają okoliczni mieszkańcy oraz gdzie trafia wyprodukowana przez nich herbata.

14. Rivers and clouds – to krótka wzmianka o sklepie z herbatą zwanym Rivers and clouds, specjalizującym się w chińskiej herbacie z prowincji Syczuan i Junnan, który mieści się w historycznym budynku w Lubece w Niemczech.

Największą zaletą czasopisma jest różnorodność poruszanych tematów. Można znaleźć w nim m.in. teksty na tematy historyczne, relacje z pobytu w miejscach związanych z herbatą, historie osób związanych z herbatą czy wywiady z takimi osobami. Wszystkie te artykuły zostały napisane przez autorów o różnej wiedzy i różnych doświadczeniach. Dzięki tej rozmaitości można dowiedzieć się czegoś nowego i spojrzeć na pewne kwestie związane z herbatą z innej perspektywy. To sprawia, że lektura tej publikacji jest niezwykle pouczająca i inspirująca. Mnie osobiście wszystkie artykuły przypadły do gustu, ale najbardziej podobał mi się wywiad zatytułowany „The art of smell and taste”, ponieważ rozjaśnił kilka kwestii związanych z rozpoznawaniem i odczuwaniem smaków oraz aromatów.

Kolejną zaletą kwartalnika jest bogata szata graficzna. Czasopismo zawiera wiele zdjęć i ilustracji powiązanych z tematem artykułów. Dzięki temu publikacja ta jest wyjątkowo atrakcyjna pod względem wizualnym. Odnośnie do formatu uważam, że jest w sam raz – nie jest za duży, ani za mały, przez co publikację wygodnie trzyma się w rękach.

Co do wad czasopisma, to przyznam szczerze, że nie bardzo jest do czego się przyczepić 😊.

Na koniec warto wspomnieć, że kwartalnik „Eighty degrees” jest otwarty na szeroko rozumianą współpracę. Jeżeli ktoś chciałby, aby jego artykuł lub zdjęcia/ilustracje zostały zamieszczone w tym magazynie, może zgłaszać się do redakcji.

Podsumowując, „Eighty degrees” to warty uwagi anglojęzyczny kwartalnik o herbacie, w którym można znaleźć pouczające i inspirujące artykuły na różne tematy dotyczące herbaty, a także przepiękne zdjęcia i ilustracje. Można by powiedzieć, że stanowi istną ucztę dla umysłu i oczu 😊. W przedmowie do tego numeru redaktor naczelny stwierdził, że chciałby, aby ten numer stanowił chwilową ucieczkę od codzienności w trudnych czasach pandemii. Myślę, że udało mu się osiągnąć ten cel. Przyjemnie jest wziąć ten magazyn do ręki i wciągnąć się w lekturę artykułów, na chwilę zapominając o tym, co dzieje się wokół. Jeżeli czytanie po angielsku nie sprawia Wam problemu i chcielibyście poszerzyć swoje horyzonty herbaciane, serdecznie polecam Wam tę publikację.

„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace – recenzja anglojęzycznej książki o herbacie

Na blogu dawno nie było recenzji książki o herbacie, więc czas zmienić ten stan rzeczy 😉 Dzisiejszy wpis będzie recenzją anglojęzycznej książki o herbacie, a konkretniej „Tea: A Nerd’s Eye View” autorstwa Virginii Utermohlen Lovelace. Pozycja ta została kupiona w księgarni internetowej Kraina Książek, która specjalizuje się w sprowadzaniu książek obcojęzycznych z zagranicy.

„Tea: A Nerd’s Eye View” to książka, która została wydana niezależnie w grudniu zeszłego roku. Jej autorką jest Virginia Utermohlen Lovelace MD, która ukończyła medycynę na Columbia University’s College of Physicians & Surgeons. W trakcie studiów zafascynowała się biochemią, a po uzyskaniu tytułu MD (Medical Doctor) ukończyła specjalizację z pediatrii. Zajmowała się m.in. prowadzeniem różnych kursów na Cornell University, np. z anatomii i fizjologii, biologii oraz biochemii. Obecnie zajmuje się propagowaniem wiedzy o herbacie poprzez prowadzenie warsztatów i bloga (http://virginiaspairteas.blogspot.com/) oraz pisanie książek o herbacie. Recenzowana przeze mnie w dzisiejszym wpisie pozycja jest drugą książką o herbacie jej autorstwa (pierwsza pt. „Three Basic Teas and How to Enjoy Them” została wydana w lutym 2017 r.).

Ta książka wzbudziła moje zainteresowanie, ponieważ przeczytałam jej pozytywne recenzje na dwóch anglojęzycznych blogach (http://www.tea-happiness.com/2020/01/review-tea-nerds-eye-view.html oraz https://tillermantea.net/2020/02/TEA-A-NERDS-EYE-VIEW/). Gdy tylko wyczytałam, że autorka podchodzi do tematu herbaty w sposób naukowy, zdecydowałam się na zakup tej pozycji.

„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace liczy 202 strony. Składa się z prologu, definicji nerda, trzynastu rozdziałów, epilogu, krótkiej notki biograficznej o autorce oraz przypisów końcowych. W rozdziale pierwszym zatytułowanym „What this book is about?” autorka zdradza, co będzie omawiać w dalszej części książki. Z rozdziału drugiego zatytułowanego „How we experience flavour” można dowiedzieć się, jak działa nasz zmysł smaku i węchu oraz dlaczego doświadczamy takiego, a nie innego doznania smakowego i zapachowego. Rozdział trzeci zatytułowany „Camellia sinensis: origins & names” przedstawia historię powstania i rozwoju samego krzewu Camellia sinensis, a także pochodzenie dwóch określeń herbaty: te i cha, które przybrały różną formę w różnych językach. Rozdział czwarty zatytułowany „Structure of the leaf” omawia budowę liścia herbacianego, z uwzględnieniem funkcji, jaką pełni dana struktura. Rozdział piąty zatytułowany „How Camellia sinensis grows” wyjaśnia, jakie są najlepsze warunki do uprawy krzewu Camellia sinensis, jak krzew ten reaguje na pełne światło słoneczne i cień oraz jak broni się przed atakiem owadów. W rozdziale szóstym zatytułowanym „What processing does for flavour” autorka analizuje, jakie procesy biochemiczne zachodzą w liściu herbacianym wskutek poszczególnych procesów obróbki, np. więdnięcia, uszkodzenia mechanicznego, poddania działaniu wysokiej temperatury czy rolowania i suszenia, jak również wyjaśnia ogólnie, jak te procesy mogą wpływać na smak i aromat naparu. Rozdział siódmy zatytułowany „Brewing tea” przedstawia różne podejścia do parzenia herbaty na przykładzie kilku ceremonii herbacianych, np. japońskiej, chińskiej gongfu cha i koreańskiej, a także europejskich ceremonii herbacianych typu afternoon tea czy high tea. Ponadto z tego rozdziału można dowiedzieć się, czy kształt naczynia, z którego pijemy herbatę, ma znaczenie dla odczuwanych doznań smakowych i zapachowych, jak różne parametry wody używanej do zaparzenia herbaty, takie jak rodzaj i temperatura, wpływają na smak i aromat uzyskanego naparu oraz jak zaleca się przechowywać herbaty.

Pozostałych sześć rozdziałów zatytułowanych kolejno „Green tea”, „Yellow tea”, „Dark teas”, „White tea”, „Oolongs” oraz „Black tea”, poświęconych danemu rodzajowi herbaty, jest skonstruowanych na tej samej zasadzie: w każdym z tych rozdziałów autorka najpierw analizuje proces obróbki danego rodzaju herbaty, a następnie wyjaśnia bardziej szczegółowo, jak procesy biochemiczne, które zachodzą w liściu herbacianym wskutek obróbki, wpływają na końcowy smak i aromat naparu z powstałej herbaty. Następnie prezentuje zalecane sposoby parzenia, a także najbardziej znane gatunki danego rodzaju herbaty, które warto znać i spróbować.

Całość książki jest uzupełniona rozmaitymi czarno-białymi zdjęciami, rysunkami, schematami, diagramami oraz mapami. Ponadto na stronie 121 znajduje się słowniczek chińskich terminów związanych z herbatą.

Największą zaletą „Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace jest raczej niespotykane w innych książkach o herbacie naukowe podejście do tematu herbaty. Różne zagadnienia związane z herbatą zostały przedstawione z punktu widzenia kilku dziedzin naukowych, głównie anatomii i fizjologii, biochemii (widać tutaj wyraźnie fascynację autorki), botaniki, ale również w mniejszym stopniu psychologii i językoznawstwa, często z powołaniem się na wyniki niedawno przeprowadzonych badań naukowych. Zdecydowanie najbardziej podobała mi się część, w której zostały poddane analizie procesy biochemiczne zachodzące na każdym etapie obróbki liście herbacianych, ponieważ dzięki niej można uświadomić sobie, jak te procesy faktycznie wpływają na końcowy smak i aromat naparu z uzyskanej herbaty. Poza tym szczególnie przypadł mi do gustu rozdział piąty zatytułowany „How Camellia sinensis grows”, ponieważ pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego dane warunki są korzystne dla uprawy krzewu Camellia sinensis, a inne są niekorzystne. Co najważniejsze, wszystkie te kwestie zostały omówione przez osobę, która doskonale zna się na temacie z racji wykształcenia oraz prowadzonej działalności zawodowej. Wątpię, czy te zagadnienia mogłyby być przedstawione przez kogokolwiek lepiej i bardziej zrozumiale niż przez osobę, która na co dzień zajmowała się nauczaniem m.in. anatomii i fizjologii oraz biochemii.

Oczywiście, jak można by się tego było spodziewać w związku z naukowym podejściem do tematu herbaty, książka zawiera dużo terminologii specjalistycznej, głównie nazw skomplikowanych związków chemicznych, np. „(Z)-3-hexenyl acetate”, „phenyl acetaldehyde”, „2,6-dimethyl-3,7-octadiene-2,6-diol” czy „5-methylfurfuryl alcohol”. Jednak, co ważne, pozycja ta nie jest typowym podręcznikiem akademickim, ponieważ jej autorka wielokrotnie odwołuje się do swoich własnych doświadczeń i obserwacji.

Kolejną zaletą książki pt. „Tea: A Nerd’s Eye View” jest unikatowość oraz jednocześnie różnorodność przedstawionych informacji i ciekawostek. Zdecydowanej większości z nich na próżno szukać w innych pozycjach o herbacie. Dzięki lekturze tej książki dowiedziałam się np. że krzew Camellia sinensis bardziej preferuje przebywanie w zacienionym miejscu niż w pełnym słońcu, że katechiny pełnią funkcję ochrony dla liści herbacianych przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym (głównie przed promieniowaniem UVB), że pączki i młode listki krzewu herbacianego zawierają najwięcej kofeiny, która działa jak naturalny środek owadobójczy, ponieważ stanowią atrakcyjniejszy cel ataku owadów niż starsze listki, a także że picie herbaty w kieliszkach do wina dostarcza wyjątkowych doznań zapachowych i smakowych z racji kształtu tych naczyń.

„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace ma dwie niedoskonałości. Pierwsza z nich to duży format książki, który jest wyjątkowo nieporęczny, „klockowaty”, przez co niewygodnie trzyma się ją w rękach.

Druga wada to rażąca niekonsekwencja w podawaniu temperatury. Raz autorka podaje ją w wyrażoną tylko w stopniach Fahrenheita, a innym razem zarówno w stopniach Fahrenheita, jak i Celsjusza. Dla przykładu w rozdziale poświęconym białej herbacie na stronie 161 znajduje się ogólne zalecenie, aby parzyć białą herbatę w temperaturze „170°F/77°C”, a na kolejnej stronie 162 można przeczytać, że jednym z najciekawszych doświadczeń autorki związanych z degustacją białej herbaty było picie herbaty Bai Hao Yin Zhen z krzewów herbacianych rosnących w Zhenghe, które powróciły do stanu dzikiego, zaparzonej w szklanym czajniku w temperaturze „150°F”. Myślę, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby konsekwentne podawanie temperatury wyrażonej zarówno w stopniach Fahrenheita, jak i Celsjusza, co przy okazji ułatwiłoby lekturę czytelnikowi przyzwyczajonemu do innej skali pomiaru temperatury.

Podsumowując, mimo wspomnianych powyżej drobnych niedoskonałości, „Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace to prawdziwie wyjątkowa pozycja, która prezentuje naukowe podejście do tematu herbaty. Dzięki lekturze tej książki przede wszystkim można uświadomić sobie, jak wszelkie procesy biochemiczne (niezależnie od tego, czy naturalne, czy wywołane przez człowieka) zachodzące w liściu herbacianym wpływają na końcowy aromat i smak naparu z uzyskanej herbaty, co rozjaśnia wiele kwestii, np. wyjaśnia, dlaczego producenci decydują się na poddanie listków takiemu, a nie innemu procesowi obróbki. Myślę, że jest to pozycja przeznaczona dla osób nieco bardziej zaawansowanych w temacie herbaty. Jeżeli opis recenzowanej książki wzbudził Wasze zaciekawienie, a nie przerażenie (szczególnie wizją obcowania z terminologią specjalistyczną 😉), a czytanie w języku angielskim nie sprawia Wam większych trudności, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję, a na pewno nie pożałujecie 😊 Moim zdaniem jest to najlepsza książka o herbacie, jaką czytałam (nie tylko po angielsku), z której dowiedziałam się i zapamiętałam najwięcej.

PS Przy opracowywaniu wpisu korzystałam z następującej strony internetowej: http://www.tastescience.com/aboutVUL.html.

„Course in Tea Sommelier” Sharyn Johnston – recenzja anglojęzycznej książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie recenzją kolejnej anglojęzycznej książki o herbacie, a konkretniej „Course in Tea Sommelier” autorstwa Sharyn Johnston. Pozycję tę otrzymałam od Arti Unici, za co serdecznie dziękuję.

„Course in Tea Sommelier” to książka wydana po raz pierwszy w 2016 r. (w Polsce ukazała się po raz pierwszy w grudniu 2016 r.) przez Australian Tea Masters. Australian Tea Masters to organizacja założona w 2011 r. przez wspomnianą wyżej Sharyn Johnston, której głównym celem jest szeroko rozumiane szerzenie wiedzy o herbacie, w tym również szkolenie osób zajmujących się herbatą zawodowo. Co prawda siedziba tej organizacji znajduje się w australijskim stanie Wiktoria, ale zasięg jej działania jest ogólnoświatowy. W ofercie Australian Tea Masters można znaleźć m.in. kursy zarówno w formie wirtualnej, jak i te w formie tradycyjnej (czyli wymagające fizycznego uczestnictwa w warsztatach w wybranym miejscu), np. kurs, który kształci w zakresie przygotowywania mieszanek herbacianych, tzw. blendingu (Certified Tea Blending) czy też kurs na sommeliera herbacianego (Tea Sommelier Course). Dzisiaj recenzowana przeze mnie pozycja jest przede wszystkim podręcznikiem kursowym, który jest polecanym źródłem wiedzy na kursie na sommeliera herbacianego, ale tak naprawdę jej zastosowanie jest uniwersalne – jest przeznaczona dla każdego miłośnika herbaty, który chce poszerzyć swoją wiedzę o herbacie.

„Course in Tea Sommelier” liczy 288 stron. Składa się z przedmowy (foreword), spisu treści (table of contents), trzech głównych części zatytułowanych kolejno Efekt uczenia się 01 (learning outcome 01), Efekt uczenia się 02 (learning outcome 02) oraz Efekt uczenia się 03 (learning outcome 03), przy czym każda część dzieli się na kilka sekcji, oraz dodatku (appendix), który również dzieli się na kilka sekcji. Pierwsza część przedstawia m.in. ogólną historię herbaty z uwzględnieniem historii herbaty w kilku wybranych krajach, np. Chiny, Korea, Japonia, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, wygląd i odmiany krzewu herbacianego, metody produkcji i procesy obróbki herbaty, sześć podstawowych rodzajów herbaty (wraz z zalecanymi sposobami parzenia danego rodzaju herbaty). Ponadto ta część wyjaśnia, czym jest herbaciane terroir, jak również ukazuje różnice pomiędzy fermentacją a oksydacją.

Z drugiej części można dowiedzieć się m.in. jakie są najlepsze warunki do przechowywania herbaty, jak najlepiej obsługiwać klientów zamawiających herbatę w restauracji czy hotelu (część tych porad można również stosować w herbaciarni czy sklepie z herbatą), jak przyrządzać herbatę Matcha, jakie są alternatywne metody przygotowywania herbaty, jak profesjonalnie degustować i oceniać herbaty, jaka jest sytuacja branży herbacianej oraz jak uprawiać i obrabiać herbatę samemu w domu.

Trzecia część omawia trzy najbardziej znane ceremonie herbaciane: chińską, japońską oraz koreańską, jak również angielski zwyczaj picia popołudniowej herbaty połączony z konsumpcją lekkiego posiłku zwany afternoon tea (z uwzględnieniem historii, obowiązującej etykiety, roli uczestników, stosowanych naczyń i akcesoriów oraz instrukcji pokazującej daną ceremonię krok po kroku). Ponadto ta część zawiera porady dotyczące łączenia herbaty z potrawą (tzw. tea pairingu).

Z kolei czwarta część, czyli dodatek, zawiera charakterystykę wybranych mniej i bardziej znanych herbat z różnych krajów, np. Chin, Japonii, Tajwanu, Kenii, Indonezji, Nowej Zelandii czy Australii. Każda taka charakterystyka obejmuje zdjęcie listków herbaty, krótką informację na temat danej herbaty, np. pochodzenia jej nazwy czy miejsca jej uprawy, zalecany sposób jej przyrządzenia oraz opis doznań smakowych i zapachowych dostarczanych przez napar z danej herbaty.

Całość książki jest uzupełniona rozmaitymi zdjęciami (głównie liści herbacianych, naczyń i akcesoriów oraz ludzi zbierających lub parzących herbatę), rysunkami i schematami. Co ważne, w drugiej części (a dokładniej kolejno na stronie 144 i 145) można znaleźć glosariusz podstawowych terminów związanych z profesjonalną degustacją herbaty oraz zaproponowane przez autorkę koło smaków herbaty (Australian Tea Masters Tea Flavour Wheel), które może wspomóc w nauce degustacji herbaty.

Przykładowe strony tej pozycji możecie zobaczyć na stronie Australian Tea Masters: http://australianteamasters.com.au/tea-sommelier-handbook/.

„Course in Tea Sommelier” Sharyn Johnston ma cztery główne zalety. Pierwsza z nich to mnogość i różnorodność informacji oraz ciekawostek o herbacie. Część z nich była dla mnie nowością, mimo że przeczytałam już kilka pozycji o herbacie, również tych anglojęzycznych, np. porady dotyczące tego, jak uprawiać herbatę samemu w domu, czy jak wygląda sytuacja branży herbacianej.

Druga zaleta to wspomniane wyżej dwa elementy ułatwiające rozpoznawanie i opisywanie doznań dostarczanych przez napar, tj. koło smaków herbaty oraz dodatek, który zawiera charakterystykę wybranych herbat. Jeżeli okaże się, że akurat mamy herbatę opisaną w dodatku, możemy zaparzyć ją, a następnie spróbować opisać doznania dostarczane przez napar, posiłkując się kołem smaków. Następnie po przygotowaniu własnego opisu możemy skonfrontować go z opisem doznań zawartym w dodatku. Uważam, że to bardzo ciekawy sposób nauki degustacji herbaty.

Trzecia zaleta to podział książki na krótkie sekcje liczące kilka stron. Dzięki takiej strukturze pozycję tę wygodnie się czyta – można przeczytać co najmniej jedną sekcję za jednym posiedzeniem, nawet jeżeli nie ma się zbyt dużo czasu na czytanie. Nie wiem, jak Wy, ale ja nie cierpię przerywać lektury w środku rozdziału/podrozdziału, a w przypadku długich rozdziałów/podrozdziałów liczących nawet kilkanaście czy kilkadziesiąt stron czasem jest to nieuniknione.

Czwarta zaleta to odsyłanie czytelnika do innych źródeł wiedzy w niektórych przypadkach, np. w przypadku omawiania koreańskiej ceremonii herbacianej. Mimo że na pierwszy rzut oka ta nieczęsto spotykana praktyka może wydawać się wadą, bo może wskazywać na to, że temat nie został omówiony dogłębnie, to jednak w ogólnym rozrachunku uważam, że jest to atut, ponieważ świadczy o tym, że autorka pozycji rzetelnie podchodzi do kwestii szerzenia wiedzy herbacianej – jest świadoma pewnych ograniczeń i woli, aby czytelnik w razie zainteresowania tematem pogłębił wiedzę u źródła specjalizującego się w tym temacie.

„Course in Tea Sommelier” Sharyn Johnston ma też kilka niedoskonałości. Po pierwsze, pozycja ta jest dość droga – w sklepie Arti Unici (jedynym sklepie w Polsce, w którym ta książka jest dostępna) kosztuje ona 199,90 zł. Nie da się ukryć, że to wysoka cena, ale z drugiej strony książka jest naprawdę wartościowa, a sprowadzenie jej z Australii do Polski to też na pewno niemały koszt.

Po drugie, pozycja ta jest dostępna wyłącznie w wersji angielskiej. Dla mnie ten brak dostępności polskiej wersji nie jest problemem, ale są miłośnicy herbaty, którzy nie znają języka angielskiego na tyle dobrze, aby swobodnie w nim czytać.

Po trzecie, książka zawiera kilka drobnych literówek, np. „he belly of the teapot” zamiast “the belly of the teapot” (strona 124) czy “hot waer” zamiast “how water” (strona 126). Poza tym zawiera drobny błąd merytoryczny. Znajduje się on na stronie 68, gdzie przy okazji tematu oceniania jakości herbaty (grading) można znaleźć następujący fragment: „Matcha: the highest grade Gyokuro” („Matcha: Gyokuro najwyższej jakości”). Matcha nie powstaje z herbaty Gyokuro, lecz z herbaty Tencha.

Podsumowując, mimo wspomnianych powyżej drobnych niedoskonałości, „Course in Tea Sommelier” Sharyn Johnston to bez wątpienia warta uwagi anglojęzyczna książka o herbacie, prezentująca wiedzę o herbacie w sposób kompleksowy i przystępny dla czytelnika. Przedstawione w niej metody nauki degustacji herbaty zasługują na szczególną uwagę. Ta pozycja jest odpowiednia dla każdego miłośnika herbaty, niezależnie od stopnia zaawansowania jego wiedzy. Jeżeli tylko będziecie mieli okazję, żeby przeczytać ją, nie wahajcie się, aby skorzystać z tej możliwości.
PS Przy opracowywaniu wpisu korzystałam z następujących źródeł internetowych:
http://artiunici.com/pl/tea-sommelier/43-course-in-tea-sommelier.html
http://australianteamasters.com.au/tea-sommelier-handbook/

“The Tea Book” Linda Gaylard – recenzja anglojęzycznej książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie recenzją kolejnej anglojęzycznej pozycji o herbacie, a mianowicie “The Tea Book” autorstwa Lindy Gaylard.

Książka pt. “The Tea Book” Lindy Gaylard została wydana w dniu 7 lipca 2015 r. przez wydawnictwo DK Publishing wyłącznie w wersji papierowej (w twardej oprawie). Dwa lata później, a dokładniej w dniu 14 lipca 2017 r., otrzymała ona nagrodę za najlepszą publikację o herbacie (World Tea Award for Best Tea Publication) na targach World Tea Expo.

Ta pozycja zainteresowała mnie z dwóch powodów. Po pierwsze, przeczytałam jej pozytywną recenzję na anglojęzycznym blogu o herbacie o nazwie My Japanese Green Tea. Po drugie, w internecie przejrzałam jej spis treści oraz kilka przykładowych stron. Zachęciły mnie one tak bardzo, że postanowiłam, że muszę mieć tę książkę na swojej półce. Spodobało mi się szczególnie to, że znalazłam w niej przewodniki po krajach będących mniejszymi i mniej znanymi producentami herbaty, takich jak Tajlandia czy Stany Zjednoczone, jak również podrozdziały dotyczące profesjonalnego testowania herbaty (warto zauważyć, że autorka tej książki, Linda Gaylard, jest certyfikowanym herbacianym sommelierem mieszkającym w Kanadzie oraz autorką bloga o herbacie o nazwie The Tea Stylist (http://theteastylist.com)).

Moja książka pochodzi z portalu Amazon. Po ponad 2 tygodniach od złożenia zamówienia dotarła do mnie kurierem.

The Tea Book” liczy 224 stron. Składa się ze spisu treści (contents), krótkiego wstępu (foreword), pięciu rozdziałów zatytułowanych (kolejno): “What is tea?” (“Czym jest herbata?”), “The perfect infusion” (“Idealny napar”), “Teas of the world” (“Herbaty świata”), “Tisanes” (“Herbatki”) i “The recipes” (“Przepisy”), glosariusza (glossary), indeksu (index), krótkiej informacji o autorce (about the author) oraz podziękowań (acknowledgements). W pierwszym rozdziale można przeczytać m.in. o najnowszych trendach związanych z piciem herbaty, uprawie krzewu herbacianego, metodach i procesie produkcji herbaty, jak również o klasyfikacji herbaty. W drugim rozdziale można znaleźć wskazówki dotyczące prawidłowego przechowywania herbaty, testowania herbaty (cupping) czy też przygotowywania mieszanek herbacianych (blending). Trzeci rozdział zawiera kalendarium najważniejszych wydarzeń w historii herbaty oraz przewodniki po różnych krajach będących producentami herbaty – od tych większych i bardziej znanych, takich jak Chiny, Korea czy Japonia, do tych mniejszych i mniej znanych, takich jak Indonezja czy Tajlandia. Im dany kraj wytwarza większą ilość herbaty i ma bogatszą historię/kulturę herbacianą, tym więcej uwagi autorka mu poświęca. I tak np. przewodnik po Chinach obejmuje aż 10 stron, a z kolei przewodnik po Tajlandii zajmuje tylko jedną stronę. W czwartym rozdziale można przeczytać o tym, czym jest właściwie herbatka (tisane), jakie są jej podstawowe rodzaje i właściwości, jak również jakie są zalecane sposoby przygotowywania herbatek. Z kolei piąty rozdział zawiera przepisy na najróżniejsze napoje/drinki z wykorzystaniem herbaty, np. masala chai, kombuczę, bubble tea, czy drinka na bazie wódki oraz herbaty Tie Guan Yin zwanego Iron Goddess Vodka.

Książka pt. “The Tea Book” Lindy Gaylard ma dwie główne zalety. Pierwsza z nich to mnogość i różnorodność informacji oraz ciekawostek o herbacie. Co ważne, znaczną część z nich na próżno szukać w innych pozycjach o herbacie, również tych anglojęzycznych, np. wspomniane wyżej przewodniki po krajach wytwarzających herbatę, opis produkcji herbaty kwitnącej (blooming tea) czy informacje dotyczące przygotowywania mieszanek herbacianych (blending) wraz z przepisami na popularne mieszanki, takie jak Earl Grey czy Genmaicha.

Druga zaleta to bogata szata graficzna – książka zawiera mnóstwo zdjęć, ilustracji oraz infografik. Praktycznie na każdej stronie można znaleźć chociażby jeden z tych elementów graficznych. Dzięki takiej formie książkę tę nie tylko przyjemnie się czyta, ale również jej treść można łatwiej zapamiętać (przynajmniej jeżeli jesteście wzrokowcami tak jak ja :P). Przy okazji tematu szaty graficznej przyznam szczerze, że bardzo mi się podoba sposób przedstawienia trzech najbardziej znanych ceremonii herbacianych, tj. chińskiej gongfu, japońskiej chanoyu oraz koreańskiej darye. Są one ukazane na fotografiach w formie instrukcji krok po kroku. Każdą z tych instrukcji poprzedza prezentacja najważniejszych naczyń i akcesoriów używanych w danej ceremonii.

Pozycja pt. “The Tea Book” Lindy Gaylard ma też kilka niewielkich wad. Po pierwsze, zawiera ona drobny błąd merytoryczny, z którego wynika, że Nepal jest wyspą (na stronie 121) :).

Po drugie, książka ta ma dość nieporęczny, “klockowaty” format, który sprawia, że niewygodnie się ją trzyma w rękach.

Po trzecie, jej dostępność jest mocno ograniczona. Pod koniec zeszłego roku jedyną opcją było sprowadzenie jej z zagranicy, ale widzę, że to się już zmieniło – obecnie można ją kupić w dwóch polskich księgarniach internetowych. Koszt zamówienia tej książki w tych księgarniach jest zbliżony do kosztu zamówienia jej na Amazonie, a czas oczekiwania jest znacznie krótszy.

Podsumowując, mimo wspomnianych wyżej drobnych niedoskonałości “The Tea Book” Lindy Gaylard to kolejna wartościowa anglojęzyczna pozycja, która dzięki bogatej szacie graficznej prezentuje obszerną wiedzę o herbacie w przystępny i łatwo przyswajalny sposób. Można by stwierdzić, że w pewnym stopniu uzupełnia ona wiedzę przedstawioną w innej anglojęzycznej pozycji o herbacie, tj. “Tea: A User’s Guide” Tony’ego Gebely, którą ostatnio recenzowałam. Jest odpowiednia dla każdego miłośnika herbaty niezależnie od stopnia zaawansowania jego wiedzy. Jeżeli macie ochotę przeczytać jakąś anglojęzyczną książkę o herbacie, a czytanie po angielsku nie sprawia Wam większego problemu, to zdecydowanie polecam zaopatrzyć się w tę pozycję.

Pozdrawiam 🙂

PS Przy opracowywaniu wpisu korzystałam z następujących źródeł internetowych:

https://www.dk.com/ca/9781465436061-the-tea-book/

http://theteastylist.com/2016/05/10/the-tea-book/

https://www.amazon.com/Tea-Book-Linda-Gaylard/dp/1465436065/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1507579382&sr=8-2&keywords=the+tea+book

„Tea: A User’s Guide” Tony’ego Gebely – recenzja anglojęzycznego ebooka o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie recenzją anglojęzycznego ebooka pt. „Tea: A User’s Guide” autorstwa Tony’ego Gebely, twórcy znanego portalu o herbacie zwanego World of Tea.

Pozycja pt. „Tea: A User’s Guide” została wydana w dniu 5 listopada 2016 r. przez wydawnictwo Eggs and Toast Media, LLC w trzech wersjach: dwóch elektronicznych, tj. ebooka i pliku w formacie pdf, oraz książki papierowej (obecnie ta wersja w formacie pdf nie jest już dostępna, więc pominę ją w dalszej części recenzji). O premierze tej książki dowiedziałam się na wspomnianym wyżej portalu World of Tea, który lubię i cenię. Ponadto niedługo później na kilku anglojęzycznych blogach, które śledzę, m.in. Tea For Me Please oraz My Japanese Green Tea, zamieszczono same pozytywne recenzje tej książki, co jest dość niespotykane. Lektura tych recenzji utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto zaopatrzyć się w tę książkę, tym bardziej, że akurat w tym czasie nabrałam ochoty na pochłonięcie jakiejś anglojęzycznej pozycji. Mimo że zdecydowanie wolę czytać książki w wersji tradycyjnej, ostatecznie zdecydowałam się kupić ebooka z dwóch powodów: po pierwsze, ebook jest tańszy niż wersja papierowa (kolejno jest to koszt 12,90 $ i 40 $, więc różnica w cenie jest niemała). Po drugie, zależało mi na tym, żeby ta pozycja była dostępna „od ręki”. Nie chciałam czekać ok. 2,5 tygodnia na przesyłkę z USA, tak jak to było w przypadku innej anglojęzycznej książki o herbacie (która też na pewno doczeka się recenzji na blogu :)). Niedługo po dokonaniu zakupu ebook znalazł się na czytniku Kindle. Dzięki temu jeszcze tego samego dnia mogłam przystąpić do lektury :).

strona tytułowa Tea A Users Guide

„Tea: A User’s Guide” liczy 250 stron. Składa się ze wstępu, poradnika dotyczącego korzystania z książki (zawierającego uwagi dotyczące systemów transliteracji nazw związanych z herbatą, których używa się w językach azjatyckich, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch systemów: Hanyu Pinyin oraz Wade-Gilesa, jak również przykładów nieprawidłowej transliteracji) oraz trzech części obejmujących osiemnaście rozdziałów. Tematyka poruszona w każdym z tych rozdziałów jest niezwykle obszerna, dlatego też poniżej przedstawię Wam krótko, o czym można przeczytać w każdym z nich:

Część I – The basics (podstawy):

Rozdział 1 – Defining tea (definiowanie herbaty): prezentuje definicję, czym jest herbata, podkreślając, że nie jest to to samo, co tisane (herbatka, czyli napar powstały z rośliny niebędącej Camellią sinensis), oraz proponuje rozróżnienie trzech par terminów: tea flush/tea leaves (listki herbaciane), finished/made tea (gotowa herbata) i tea/tea liquor (napar herbaciany), aby było jasne, do czego autor odnosi się w dalszej części książki;

Rozdział 2 – Tea growing and harvesting (uprawa i zbiór herbaty) – omawia dwie główne odmiany Camelli sinensis: odmiana sinensis oraz assamica i dwa sposoby jej rozmnażania: sexual propagation vs asexual propagation (rozmnażanie płciowe a bezpłciowe), jak również zawiera informacje, jak i gdzie uprawia się krzew herbaciany, jakie warunki są dla niego najbardziej korzystne, jak dokładniej wyglądają zbiory liści herbacianych oraz kiedy odbywają się w różnych miejscach na świecie, z uwzględnieniem nazewnictwa okresów zbiorów używanego w krajach, takich jak: Indie i Nepal, Chiny, Japonia, Korea Południowa oraz Afryka;

Rozdział 3 – Chemical composition of tea leaves (skład chemiczny liści herbacianych) – omawia skład chemiczny liści herbaty, a konkretniej takie związki chemiczne, jak: polyphenols (polifenole), enzymes (enzymy), pigments (pigmenty), amino acids (aminokwasy), carbohydrates (węglowodany), methylxanthines (metyloksantyny), minerals (składniki mineralne) oraz volatiles (substancje lotne), ze szczególnym uwzględnieniem ich znaczenia dla rośliny herbacianej. Autor wspomina również, jaki wpływ te związki chemiczne mają na ostateczne doznania smakowe i zapachowe dostarczane przez napar powstały z przetworzonych listków;

Rozdział 4 – Tea processing (obróbka herbaty) – omawia najważniejsze procesy obróbki herbaty, takie jak: withering (więdnięcie), oxidation (oksydacja), ze szczególnym uwzględnieniem kill-green/fixing methods (sposobów poddania herbaty działaniu wysokiej temperatury w celu zatrzymania procesu oksydacji), drying (suszenie) oraz sorting (sortowanie);

Część II – Tea classification (klasyfikacja herbaty):

Rozdział 5 – Tea types (rodzaje herbaty) – przedstawia chińską klasyfikację herbaty na sześć podstawowych rodzajów: white tea (biała herbata), yellow tea (żółta herbata), green tea (zielona herbata), wulong tea (herbata wulong), black tea (czarna herbata) i fermented tea (herbata fermentowana). Autor książki proponuje dodać jeszcze jedną kategorię zwaną altered tea, czyli herbatę dowolnego rodzaju z sześciu wyżej wymienionych, poddaną dodatkowemu procesowi obróbki, który ma na celu zmianę jej smaku i aromatu. Na końcu rozdziału autor wyjaśnia różnicę między tea style (stylem herbaty) a tea variant/variety (wariantem/odmianą herbaty);

Rozdział 6 – Green tea (zielona herbata) – prezentuje definicję green tea, omawia jej proces produkcji, jak również zawiera przewodnik po zielonych herbatach z Japonii (z uwzględnieniem klasyfikacji według stopnia poddania działaniu pary wodnej), Chin oraz Korei. Przewodnik ten (jak również każdy inny, który znajduje się w dalszej części tej pozycji) składa się z następujących elementów: oryginalnej nazwy herbaty wraz z propozycją jej angielskiego odpowiednika, zdjęcia listków i powstałego z nich naparu oraz krótkiej charakterystyki danej herbaty, z uwzględnieniem procesu produkcji. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć przykładowy opis chińskiej zielonej herbaty Lu Shan Yun Wu:

przykładowa strona Tea A User's Guide

Rozdział 7 – Yellow tea (żółta herbata) – przedstawia definicję yellow tea, omawia jej proces produkcji, jak również zawiera przewodnik po najważniejszych gatunkach chińskich żółtych herbat;

Rozdział 8 – White tea (biała herbata) – prezentuje definicję white tea, omawia jej proces produkcji oraz zawiera przewodnik po najbardziej znanych gatunkach chińskich białych herbat;

Rozdział 9 – Wulong tea (herbata wulong) – przedstawia definicję wulong tea, omawia szczegółowo jej proces produkcji, jak również zawiera przewodnik po wulongach z Chin z uwzględnieniem podziału wulongów na herbaty z prowincji Fujian, a konkretniej z regionu Minnan (południowej części prowincji Fujian), m.in. Tie Guan Yin, oraz z regionu Minbei (północnej części prowincji Fujian), tj. herbaty z rejonu Wu Yi, oraz herbaty z prowincji Guangdong, przewodnik po wulongach z Tajwanu (m.in. Nantou Dong Ding, Muzha Tie Guan Yin, Wen Shan Bao Zhong oraz Dong Fang Mei Ren aka Oriental Beauty) i wulongach z Tajlandii;

Rozdział 10 – Black tea (czarna herbata) – prezentuje definicję black tea, omawia jej proces produkcji, jak również zawiera przewodnik po czarnych herbatach z dwóch następujących chińskich prowincji: Fujian (m.in. Zheng Shan Xiao Zhong aka Lapsang Souchong) oraz Yunnan (herbaty Dian Hong), herbatach z Tajlandii, Indii (Darjeeling oraz Assam), Kenii oraz Sri Lanki;

Rozdział 11 – Fermented tea (herbata fermentowana) – prezentuje definicję fermented tea, omawia jej proces produkcji, wyjaśnia różnicę między sheng a shu puerhem, jak również zawiera przewodnik po herbatach hei cha z następujących chińskich prowincji: Hunan, Syczuan, Anhui, Hubei, Guangxi, Yunnan (shu puerh i sheng puerh) oraz przewodnik po herbatach fermentowanych w Japonii (Goishicha, Awabancha i Bancha Batabatacha);

Rozdział 12 – Altered tea (herbata poddana dodatkowemu procesowi obróbki) – przedstawia definicję oraz omawia siedem podstawowych rodzajów altered tea: flavored/scented tea (herbata aromatyzowana naturalnie/sztucznie) wraz z wyjaśnieniem różnicy między flavoring a scenting (sztuczna a naturalna aromatyzacja), blended tea (mieszanka herbaciana), roasted tea (prażona herbata), aged tea (herbata dojrzewająca), decaffeinated tea (herbata bezkofeinowa), ground tea (zmielona herbata) oraz outliers (inne), tj. Cha Gao, Ya Bao i dwie południowokoreańskie herbaty: Hwang Cha i Tteok-cha. Prezentacja każdego rodzaju altered tea jest uzupełniona krótkim przewodnikiem po najbardziej charakterystycznych gatunkach danego rodzaju herbaty;

Część III Enjoying tea (delektowanie się herbatą):

Rozdział 13 – Kinetics of steeping (kinetyka parzenia) – odpowiada na dwa pytania: co dzieje się w trakcie parzenia pod względem chemicznym oraz co ma wpływ na skład chemiczny naparu;

Rozdział 14 – Quality of water (jakość wody) – omawia najważniejsze właściwości wody, czyli mineral content (skład mineralny), hardness (twardość) i pH level (poziom pH), oraz prezentuje dwa podstawowe rodzaje wody: tap water (woda z kranu) i bottled spring water (woda źródlana butelkowana), pomagając w dokonaniu wyboru najlepszej wody do przyrządzania herbaty;

Rozdział 15 – Steeping variables (zmienne parzenia) – omawia najważniejsze czynniki mające wpływ na efekt parzenia, tj. surface area of tea leaves (powierzchnia liści herbacianych), ratio of tea leaves to water (stosunek liści herbacianych do wody), steeping time (czas parzenia), water temperature (temperatura wody), steeping vessel (naczynie do parzenia) oraz relationship between time and temperature (związek między czasem a temperaturą);

Rozdział 16 – Putting it all together (łącząc to wszystko w całość) – zawiera porady dotyczące parzenia poszczególnych rodzajów herbaty, parzenia tych samych listków wielokrotnie, uwagi dotyczące rozwinięcia własnego stylu parzenia herbaty, jak również wskazówki, jak można „naprawić” napar, który jest zbyt mocny lub słaby;

Rozdział 17 – Evaluating tea (ocenianie herbaty) – opisuje, jak można ocenić herbatę za pomocą zmysłów: sight (wzroku), biorąc pod uwagę trzy aspekty herbaty: appearance of finished tea (wygląd gotowej herbaty), appearance of tea liquor (wygląd naparu) oraz appearance of wet leaves (wygląd wilgotnych listków), smell (zapachu), taste (smaku), z uwzględnieniem mouthfeel (doznań sensorycznych). Rozdział jest uzupełniony listą rozmaitych przymiotników pozwalających opisać smak;

Rozdział 18 – Storing tea leaves (przechowywanie liści herbacianych) – zawiera wskazówki dotyczące prawidłowego przechowywania herbat dojrzewających oraz pozostałych herbat (sześć zasad przechowywania pozostałych rodzajów herbat) wraz z garścią porad ogólnych.

Na końcu pozycji znajdują się podziękowania, uwagi do poszczególnych fragmentów tekstu, które zawierają obszerną bibliografię, oraz załącznik obejmujący listę dziesięciu najpopularniejszych chińskich herbat.

Jak widać powyżej, różnorodność tematów związanych z herbatą, które zostały poruszone w tej pozycji, jest doprawdy imponująca. W „Tea: A User’s Guide” można znaleźć informacje czysto teoretyczne, takie jak klasyfikacja herbat, po przewodniki po poszczególnych rodzajach i gatunkach herbat, kończąc na praktycznych poradach dotyczących parzenia czy przechowywania herbaty, z pominięciem otoczki kulturowej. To właśnie mnogość i rozmaitość informacji, ciekawostek i porad dotyczących herbaty to największa zaleta tej książki. Co ważne, wiele z nich ciężko znaleźć nie tylko w internecie, ale również w książkach poświęconych herbacie. Na przykład w wielu źródłach na próżno szukać tak starannie opracowanych przewodników po herbatach z różnych krajów, również po tych mniej znanych i trudno dostępnych na zachodzie gatunkach, takich jak południowokoreańska Tteok-cha czy japońska Goishicha. Ponadto tematowi składu chemicznego listków herbacianych oraz procesów chemicznych zachodzących podczas parzenia również przeważnie nie poświęca się zbyt wiele uwagi (a jeżeli już się to robi, to temat ten traktuje się zbyt powierzchownie). Można by wręcz powiedzieć, że książka ta wypełnia pewną istotną lukę w wiedzy o herbacie.

Co więcej, pozycja ta jest napisana prostym, niezwykle przystępnym językiem, któremu właściwie bliżej do języka używanego na blogach niż do tego, na który można natknąć się w artykułach naukowych. To sprawia, że tę książkę czyta się niezwykle „lekko” i przyjemnie :). Szczerze mówiąc, bywały momenty, że aż nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po nią po raz kolejny.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia z książką o herbacie, która jest idealna pod każdym względem, ale zapewniam, że to nie jest do końca prawda ;). „Tea: A User’s Guide” ma również cztery drobne wady. Po pierwsze, w ebooku wszystkie zdjęcia są czarno-białe, co przeszkadza szczególnie przy lekturze przewodników po herbatach, które, jak już wspomniałam powyżej, zawierają zdjęcia listków oraz powstałego z nich naparu (zresztą sami możecie zobaczyć, jak to wygląda na drugim zamieszczonym przeze mnie w tej recenzji zdjęciu). Oczywiście, kupując ebooka, liczyłam się z tym, że siłą rzeczy zdjęcia nie będą kolorowe, ale nie wiedziałam, że pozycja ta w dalszej części zawiera przewodniki po herbatach w takiej formie (fragment książki, który jest dostępny do wglądu w internecie, obejmuje wyłącznie jej część wstępną). Z tego właśnie względu gdybym mogła cofnąć czas do momentu zakupu, zdecydowałabym się jednak na wersję papierową ;).

Po drugie, część treści zawartych w tej pozycji pokrywa się z artykułami zamieszczonymi na portalu World of Tea przez jej autora. Na przykład cały rozdział 3 zatytułowany „Chemical composition of tea leaves” można znaleźć tutaj: https://www.worldoftea.org/tea-chemistry/. Dlatego też jeżeli śledzicie ten portal, to część treści „Tea: A User’s Guide” może wydać się Wam już znajoma. Przyznam jednak szczerze, że nie przeszkadzało mi to za bardzo, bo w ogólnym rozrachunku przeważająca większość tekstu była dla mnie nowa.

Po trzecie, książka ta nie zawiera żadnego spisu treści, przez co w trakcie lektury nie wiedziałam, czego się spodziewać w dalszej części, a lubię wiedzieć, co mnie czeka ;). Zakup wersji papierowej w pewnym stopniu rozwiązałby ten problem, bo mogłabym sobie po prostu przejrzeć tę książkę bez problemu, a w przypadku ebooka takie przeglądanie byłoby nieco uciążliwe ;).

Po czwarte, autor tej pozycji konsekwentnie podaje temperaturę wyrażoną wyłącznie w stopniach Fahrenheita, nie odnosząc jej do skali Celsjusza, co wiąże się z koniecznością każdorazowego przeliczania danej wielkości na stopnie Celsjusza na własną rękę. Myślę, że w tym przypadku znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby podawanie danej temperatury przeliczonej na stopnie Celsjusza w nawiasie obok tej wyrażonej w stopniach Fahrenheita, bo to znacznie ułatwiłoby lekturę czytelnikowi, który jest przyzwyczajony do stosowania innej skali.

Pomimo wspomnianych wyżej niedoskonałości, które są nieznaczne i tak naprawdę w dużej mierze wynikają ze specyfiki wybranej wersji, „Tea: A User’s Guide” Tony’ego Gebely to bez wątpienia najlepsze znane mi kompendium wiedzy o herbacie, poruszające chyba wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące herbaty. Jest to pozycja, którą zdecydowanie warto przeczytać, niezależnie od stopnia zaawansowania swojej wiedzy herbacianej, i mieć w domu, czy to na czytniku Kindle, czy na półce, aby móc do niej wrócić w każdej chwili.

Pozdrawiam 🙂

PS Na koniec mam pytanie do Was: czy po lekturze tej recenzji uważacie, że dobrze byłoby, gdyby ta pozycja była dostępna w wersji polskiej? Pytam o to, ponieważ rozważam możliwość jej przetłumaczenia, ale nie jestem w stanie zagwarantować, że uda się wydać taki przekład, a przede wszystkim czy znajdzie się wydawnictwo chętne do podjęcia się tego.

„Zapiski o herbacie” Roberta Tomczyka – recenzja książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie recenzją książki pt. „Zapiski o herbacie” Roberta Tomczyka, która została wydana przez nieistniejące już Wydawnictwo Fu Kang. Zanim kupiłam ją, słyszałam, że to najlepsza polskojęzyczna pozycja o herbacie, wręcz obowiązkowa dla każdego miłośnika herbaty. Zachęcona wyjątkowo pozytywnymi opiniami rozpoczęłam poszukiwania ofert jej kupna w internecie. Niestety, okazało się, że ze względu na wyczerpany nakład książka ta jest prawie niedostępna. Można ją kupić okazyjnie na portalach aukcyjnych typu Allegro. Kiedy dowiedziałam się, że Robert (którego miałam przyjemność poznać osobiście na jednym ze spotkań w koreańskiej restauracji ONGGI w Warszawie) ma jeszcze parę egzemplarzy na sprzedaż, ucieszyłam się i bez wahania skorzystałam z okazji, a następnie przystąpiłam do lektury.

Zapiski o herbacie - książka

Książka pt. „Zapiski o herbacie” składa się ze wstępu o tytule „Od autora”, dwóch głównych części, tj. części I zatytułowanej „Tajemnice herbacianych liści: Wiadomości ogólne o krzewie” i części II zatytułowanej „Herbaty krajów Dalekiego Wschodu” oraz krótkiej bibliografii. Część I, która liczy 42 strony, zawiera informacje m.in. o pochodzeniu krzewu herbacianego, składzie chemicznym liści herbacianych, działaniu naparu z herbaty na organizm, klasyfikacji herbat (ze szczególnym uwzględnieniem chińskiej nomenklatury) wraz z omówieniem procesu produkcji, sposobach oceniania jakości herbaty, jak również metodach dodatkowej obróbki herbaty, takich jak aromatyzowanie, prasowanie oraz sporządzanie mieszanek. Można w niej znaleźć również ogólne porady dotyczące przyrządzania i podawania różnych rodzajów herbat (w tym porady pochodzące ze „Świętej księgi herbaty” autorstwa Lu Yu).

Z kolei część II jest znacznie obszerniejsza, bo liczy aż 100 stron. Rozpoczyna się ona od rozdziału poświęconego trzem najważniejszym postaciom dla chińskiej kultury herbacianej, tzn. cesarzowi Shen Nongowi, Lu Yu i profesorowi Chen Chuanowi. Kolejne rozdziały są właściwie przewodnikami po herbatach i tradycjach herbacianych poszczególnych krajów Dalekiego Wschodu, tj. kolejno Chin, Wietnamu, Korei i krajów zachodnich, a konkretniej po historii herbaty w danym kraju, akcesoriach, ceremoniach i tradycjach herbacianych, jak również gatunkach charakterystycznych dla danego kraju czy najważniejszych rejonach uprawy herbaty. Pierwszy rozdział poświęcony Chinom jest najdłuższy i najbardziej szczegółowy, a ostatni rozdział o krajach zachodnich jest najkrótszy i najbardziej ogólny.

Całość książki jest uzupełniona podpisanymi zdjęciami herbat, akcesoriów, miejsc uprawy herbaty czy tubylców przy herbacie. Pochodzą one z prywatnej kolekcji autora, którą zgromadził przez ponad 15 lat podczas podróży po krajach Dalekiego Wschodu (w latach 1993-2008).

Główną zaletą tej pozycji jest mnogość oraz różnorodność informacji i ciekawostek o herbacie i kulturze herbacianej w krajach Dalekiego Wschodu, jak również porad dotyczących przyrządzania i podawania różnych rodzajów i gatunków herbaty. Dzięki niej dowiedziałam się na przykład, że za czasów panowania chińskiej dynastii Tang herbatę spożywano w formie zupy (czyli wywaru) z dodatkiem takich składników jak sól czy cebula, a nie naparu. Co prawda wcześniej po lekturze innych źródeł wiedziałam, że w przeszłości konsumowano herbatę w inny sposób niż ten znany nam dzisiaj, ale nie byłam świadoma, że tak właśnie to wyglądało. Przyznam szczerze, że bardzo cenię sobie podrozdział o Tajwanie oraz rozdziały poświęcone Wietnamowi i Korei, ponieważ przeważająca większość polskojęzycznych pozycji o herbacie koncentruje się na krajach będących większymi i bardziej znanymi producentami herbaty, czyli Chinach (przy czym Tajwan jest najczęściej tylko wspominany), Japonii i Indiach, przez co obszar wiedzy o herbacie i tradycjach herbacianych w krajach będących mniejszymi i mniej znanymi producentami herbaty jest zaniedbany. Co więcej, szczególnie podobały mi się przewodniki po najbardziej charakterystycznych herbatach w danym kraju, zwłaszcza dość szczegółowa klasyfikacja chińskich herbat wraz z krótką instrukcją parzenia wybranych gatunków.

Co ważne, pozycja pt. „Zapiski o herbacie” została napisana przez osobę, która ma rozległą wiedzę o herbacie i ogromne doświadczenie w tym zakresie dzięki ukończeniu japońskiej szkoły sztuki herbacianej oraz wieloletnim podróżom po krajach Dalekiego Wschodu w celu zgłębiania tradycji i kultury herbacianej tych miejsc. Dlatego też bez wątpienia to opracowanie jest rzetelnym źródłem wiedzy.

Ponadto warto zauważyć, że książka ta prezentuje temat herbaty od podstaw, co oznacza, że zarówno początkujący, jak i bardziej zaawansowani miłośnicy tego naparu mogą z niej skorzystać – ci pierwsi mogą mieć większe ogólne pojęcie o herbacie, a ci drudzy mogą uzupełnić i uporządkować swoją bardziej zaawansowaną wiedzę.

Książka pt. „Zapiski o herbacie” Roberta Tomczyka ma jednak kilka niewielkich wad. Pierwsza z nich to drobne błędy językowe, przede wszystkim literówki, np. „Camelnensis” zamiast „Camellia sinensis” (strona 11), „metoda CTC (C-crush, T-tear, C-crul)” zamiast „metoda CTC (C-crush, T-tear, C-curl)” (strona 25), „prowincja Gunagxi” zamiast „prowincja Guangxi”, „Baiahao Oolong” zamiast „Baihao Oolong” (strona 103) czy „krzew yutakmidori” zamiast „krzew yutakamidori” (strona 127). Nie stanowią one żadnego problemu dla osób bardziej obeznanych w temacie, ponieważ doskonale wiedzą, jaka jest poprawna wersja danej nazwy. Jednak w przypadku osób, które dopiero rozpoczęły swoją przygodę z herbatą, mogą one nieco utrudniać prawidłowy odbiór przekazywanych treści.

Drugą wadą jest przedstawienie danego tematu w niektórych fragmentach zbyt powierzchownie, „po łebkach”. Na przykład na stronie 94 w części dotyczącej chińskiej herbaty o nazwie Xiao Zhong Hong Cha, znanej u nas jako Lapsang Souchong, znajduje się następująca wzmianka o pewnej odmianie tej herbaty: „Inną herbatą należącą do grupy Xiao Zhong Hong Cha jest Tarry Souchong”. W tym fragmencie brakowało mi chociażby zdania, które wyjaśniałoby, czym właściwie różni się Tarry Souchong od Lapsang Souchong.

Trzecią niedoskonałością jest fakt, że dwa fragmenty książki (a konkretniej na stronie 50 przy zdjęciu i na stronie 90 w części zatytułowanej „Herbaty oolong”) zostały ucięte w druku, przez co niestety ciężko złożyć je w logiczną i spójną całość z pozostałą częścią tekstu.

Czwartym mankamentem jest wspomniana we wstępie mocno ograniczona dostępność książki.

Podsumowując, „Zapiski o herbacie” autorstwa Roberta Tomczyka to wyjątkowa i niezwykle wartościowa pozycja, która stanowi obszerne kompendium wiedzy o herbacie w krajach Dalekiego Wschodu. Całkowicie zgadzam się ze stwierdzeniem, które przytoczyłam we wstępie tej recenzji – każdy miłośnik herbaty, niezależnie od stopnia zaawansowania swojej wiedzy, powinien przeczytać ją, bo jest to najlepsza znana mi polskojęzyczna książka na ten temat. Najlepiej mieć ją na swojej półce, żeby móc do niej wracać na różnych etapach swojej przygody z herbatą :).

Pozdrawiam 🙂

„Tao chińskiej herbaty: Przewodnik praktyczny i kulturalny” Ling Yun – recenzja książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie recenzją książki pt. „Tao chińskiej herbaty: Przewodnik praktyczny i kulturalny” Ling Yun, która została wydana przez Wydawnictwo Olesiejuk. Jakiś czas temu słyszałam o niej wiele dobrego, więc postanowiłam przeczytać ją i sama wyrobić sobie opinię na jej temat, a następnie podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami w recenzji na blogu.

Tao chińskiej herbaty2

„Tao chińskiej herbaty: Przewodnik praktyczny i kulturalny” to książka napisana przez Ling Yun, mistrzynię chińskiej ceremonii herbacianej. Składa się ona z następujących części: „Wstępu”, „Wprowadzenia”, pięciu rozdziałów zatytułowanych nazwami pięciu chińskich żywiołów (kolejno: „Metal”, „Drewno”, „Ziemia”, „Woda” i „Ogień”), „Epilogu” oraz „Dodatków”. We „Wstępie” omówione są właściwości zdrowotne chińskiej herbaty, a we „Wprowadzeniu” – znaczenie herbaty oraz tao chińskiej herbaty w życiu codziennym Chińczyków. Pierwszy rozdział „Metal” przedstawia w skrócie historię herbaty w Chinach od momentu jej odkrycia do czasów panowania dynastii Qing oraz jej powiązania z filozofią konfucjanizmu, taoizmu i buddyzmu zen, drugi rozdział „Drewno” dotyczy podstawowych rodzajów i słynnych odmian chińskiej herbaty, takich jak Junshan Yinzhen, Xihu Longjing, Bi Luo Chun i Da Hong Pao, trzeci rozdział „Ziemia” jest poświęcony naczyniom i przyborom herbacianym, np. glinianemu dzbankowi zisha, czwarty rozdział „Woda” dotyczy wyboru wody do przyrządzenia herbaty, jak również samego parzenia herbaty, a ostatni rozdział „Ogień” zawiera porady dotyczące wyboru dobrej herbaty i jej prawidłowego przechowywania. Z kolei „Epilog” obejmuje opowieść autorki o jej drodze do uzyskania tytułu mistrza herbaty oraz prezentację zalet tao chińskiej herbaty we współczesnym świecie. Ostatni podrozdział, czyli „Dodatki”, składa się z bibliografii, indeksu oraz tablicy chronologicznej chińskich dynastii. Całość książki jest uzupełniona zdjęciami herbat chińskich, najróżniejszych przyborów i naczyń herbacianych, miejsc związanych z herbatą lub reprodukcjami obrazów przedstawiającymi ludzi pijących ten napój, a rozdział „Woda” dodatkowo zawiera relację fotograficzną z trzech przykładowych ceremonii herbacianych przygotowanych przez autorkę książki.

Główną zaletą tej książki jest mnogość rozmaitych informacji i ciekawostek dotyczących chińskiej herbaty, z których większość raczej ciężko znaleźć w innych pozycjach poświęconych herbacie. Dzięki niej np. dowiedziałam się, że herbata aromatyzowana jest odmianą herbaty, która powstaje w wyniku ponownego przetworzenia gotowej herbaty poprzez zmieszanie jej z płatkami kwiatów, pozostawienie na pewien czas, a następnie oddzielenie jej od pozostałości kwiatów i ostatecznie poddanie liści suszeniu. Ponadto zaskoczył mnie zalecany sposób przechowywania herbat zielonych, żółtych i białych – te herbaty najlepiej trzymać w suchej puszce owiniętej czystą torebką foliową, włożonej do lodówki. Do tej pory myślałam, że ten sposób przechowywania jest wskazany wyłącznie dla zielonej herbaty Matcha, ale wygląda na to, że niekoniecznie tak jest ;). Wspomniane wyżej informacje i ciekawostki przeplatają się z różnymi legendami, anegdotami, jak również własnymi opiniami i doświadczeniami autorki, co dodatkowo urozmaica książkę i sprawia, że czyta się ją z wielkim zainteresowaniem. Co ważne, Ling Yun omawia zagadnienia związane z chińską herbatą z perspektywy osoby urodzonej i wychowanej w Chinach, a wątpię, żeby ktokolwiek był w stanie przedstawić tę istotną część kultury chińskiej lepiej niż Chińczyk lub Chinka ;).

„Tao chińskiej herbaty: Przewodnik praktyczny i kulturalny” ma jednak kilka wad. Najistotniejszym mankamentem tej pozycji jest fakt, że jest ona nie do końca udanym tłumaczeniem z języka angielskiego, co razi mnie tym bardziej, że sama na co dzień jestem tłumaczem języka angielskiego. Przekład ten, wykonany przez Monikę Wyrwas-Wiśniewską, zawiera zarówno błędy merytoryczne, jak i językowe. Podam Wam cztery przykłady błędów merytorycznych:

  1. „Herbata biała jest gotowana na parze (…)” – herbatę raczej poddaje się działaniu pary wodnej, a nie gotuje się na parze. Określenie „gotować na parze” stosuje się w odniesieniu do metody przyrządzania warzyw;
  2. Nazywanie czarek filiżankami, mimo że np. ze zdjęcia wyraźnie wynika, że chodzi o czarkę, ponieważ dane naczynie nie ma uszka;
  3. Określenie czajników dzbankami, np. podpisanie zdjęcia przedstawiającego czajniki z podgrzewaczami jako „dzbanki z podgrzewaczami”;
  4. Nazwanie jednej z popularnych odmian herbaty aromatyzowanej „herbatą osmathusową” zamiast „herbatą osmantusową”.

Z kolei błędy językowe można podzielić na kilka podstawowych grup:

  1. Pleonazmy (potocznie masło maślane), np. „woda powinna natychmiast cofać się z powrotem do dzbanka” (lepiej byłoby napisać: „woda powinna natychmiast cofać się do dzbanka”);
  2. Niepotrzebne powtórzenia, które nie wnoszą niczego nowego do zdania, np. „glina zisha (purpurowa glina) występuje jedynie w Jaskini Żółtego Smoka w mieście Dingshan w Yixing i nigdzie indziej na świecie (w tym zdaniu lepiej byłoby pominąć wyrażenie „i nigdzie indziej na świecie”) i „mistrzyni (…) jest jak generał robiący obchód oddziałów, który zwraca uwagę na każdego żołnierza i nikogo nie pomija (w tym fragmencie wyrażenie „i nikogo nie pomija” jest zbędne);
  3. Dziwne, nienaturalne kolokacje, np. „autorka książki (…) koryguje powszechnie panujące błędne przekonania” (lepiej byłoby napisać „autorka książki (…) rozprawia się z powszechnie panującymi błędnymi przekonaniami”), „nieodparcie piękne” (lepsze byłoby wyrażenie „niezwykle piękne”) i „po pracy wracamy do domu wyczerpani, a w naszej głowie wciąż trwa rwetes” (słowo „rwetes” tutaj zupełnie nie pasuje, bo „rwetes” to w istocie rodzaj hałasu. Zdecydowanie lepiej byłoby napisać „a my w głowie wciąż mamy mętlik”);
  4. Niezrozumiałe wybory tłumaczeniowe, np. nieodmienianie słowa „gaiwan”, co skutkuje takimi określeniami, jak: „osobiście preferuję parzenie jej (chodzi o herbatę longjing) w gaiwan”;
  5. Literówki, np. „Da Hing Pao” (zamiast „Da Hong Pao”) i „herbata poddana podobnej obróbce” (zamiast „herbata poddana ponownej obróbce”).

Z krótkiej analizy błędów wynika, że w przypadku wyżej wymienionego przekładu tłumaczce zabrakło przede wszystkim wiedzy merytorycznej na temat herbaty. Ponadto wygląda na to, że przed publikacją książka nie została poddana korekcie i redakcji językowej, na co wskazują chociażby literówki.

Drugą wadą książki jest uderzający brak skromności autorki, która w kilku miejscach nazywa siebie „najlepszym mistrzem sztuki herbaty w Chinach” lub „jednym z najlepszych mistrzów herbaty w Chinach”. Fakt faktem Ling Yun nie można odmówić ogromnej wiedzy dotyczącej chińskiej herbaty, jednak uważam, że takie stwierdzenia są nie na miejscu, nawet jeżeli są zgodne z prawdą.

Trzecią wadą pozycji jest nieporęczny, większy niż przeciętny format (mniej więcej A5), który sprawia, że niewygodnie czyta się ją poza domem, np. w drodze do pracy.

Ostatnią wadą książki jest mocno ograniczona dostępność z powodu wyczerpanego nakładu. Obecnie można kupić ją wyłącznie na portalach aukcyjnych typu Allegro.

Podsumowując, „Tao chińskiej herbaty: Przewodnik praktyczny i kulturalny” Ling Yun to bez wątpienia wartościowa i unikatowa pozycja szczególnie dla czytelnika mieszkającego na Zachodzie, ponieważ jest ona skarbnicą wiedzy o chińskiej herbacie (i przy okazji też ogólnie o kulturze chińskiej), przedstawionej z punktu widzenia Chinki. Ta zaleta zdecydowanie przeważa w zestawieniu z wadami, co sprawia, że czytając tę książkę, można przymknąć oko na jej niedoskonałości. Polecam gorąco tę pozycję przede wszystkim miłośnikom chińskich herbat.

Pozdrawiam 🙂

PS1 Przy przygotowywaniu recenzji korzystałam z analogicznego wpisu na blogu Morze Herbaty poświęconego chińskiej herbacie: http://morzeherbaty.pl/2013/12/tao-chinskiej-herbaty-recenzja/.

PS2 Napisałam do Wydawnictwa Olesiejuk wiadomość, w której zaproponowałam przygotowanie korekty przekładu tej książki, ale niestety nie dostałam odpowiedzi.

Mary Ward „Herbata. 100 przepisów” – krótka recenzja książki o herbacie

Dzisiejszy wpis będzie krótką recenzją książki o herbacie pt. „Herbata. 100 przepisów” Mary Ward wydawnictwa Bellona.

książka Mary Ward

„Herbata. 100 przepisów” składa się z siedmiu rozdziałów, które są zatytułowane kolejno: „Herbata: Chwila przyjemności”, „Idealna filiżanka herbaty”, „Herbaty na gorąco, herbatki ziołowe, lecznicze i napary”, „Herbaty mrożone”, „Herbaty z alkoholem”, „Ceremonie i zwyczaje związane z piciem herbaty” oraz „Słodkie i słone przekąski do herbat.” Pierwszy rozdział zawiera najróżniejsze informacje dotyczące herbaty, np. kalendarium wydarzeń ze szczególnym uwzględnieniem historii tego napoju, czy wykaz najbardziej charakterystycznych gatunków herbaty. Drugi rozdział opracowany przez Daniela Manteya jest poświęcony wskazówkom dotyczącym tego, jak najlepiej zaparzyć herbatę w torebkach i herbatę liściastą, przy czym jednocześnie podkreśla się, że każdy miłośnik herbaty powinien wypracować optymalny dla siebie sposób parzenia danej herbaty (a ściślej rzecz biorąc, ustalić takie kwestie, jak ilość suszu, czy czas parzenia). Z kolei w pozostałych rozdziałach znajduje się mnóstwo przepisów na różne wersje herbat: na gorąco, mrożone, czy z dodatkiem alkoholu, jak również na różnorodne przekąski świetnie komponujące się z herbatą (głównie ciasta i ciasteczka, ale nie tylko). Ponadto, w rozdziale zatytułowanym „Ceremonie i zwyczaje związane z piciem herbaty” można znaleźć ciekawostki dotyczące tasenografii, czyli wróżenia z fusów herbacianych, oraz propozycje przepisów na cztery rodzaje przyjęć: w stylu japońskim, z english breakfast tea, z herbatą dla dzieci oraz popołudniowe (five o’clock). Całość książki jest uzupełniona bardzo ładnymi zdjęciami wykonanymi przez Barneya Taxela, które przedstawiają rozmaite naczynia do herbaty.

Główną zaletą tej książki jest fakt, że zawiera ona wiele interesujących i urozmaiconych przepisów na herbaty i przekąski do nich. Poza tym można w niej znaleźć kilka ciekawostek, których raczej próżno szukać w innych źródłach. Ja sama dowiedziałam się z niej parę nowych rzeczy, chociaż sporo czytam na temat herbaty. O to dwa przykłady: czy wiedzieliście, że im mniejsze listki herbaty, tym szybciej uwalniają się substancje w nich zawarte, co oznacza, że potrzebują krótszego czasu parzenia niż listki o większych rozmiarach? Albo że Chińczycy uważają, że nie powinno się myć czajniczków do herbaty wewnątrz żadnymi środkami myjącymi, bo inaczej straciłyby swój urok? (wystarczy przepłukać je bardzo gorącą wodą). Jeżeli nie wiedzieliście tego, to teraz już wiecie :). Przy okazji przedstawionych informacji przyznam, że zaskoczył mnie fakt, że w książce znajdują się wskazówki dotyczące zaparzania herbaty w torebkach, bo jest to bardzo nietypowe podejście do herbaty. Najczęściej przy opracowywaniu materiałów poświęconych herbacie pomija się kwestię herbat w torebkach, co zapewne wynika z przekonania, że tylko herbata liściasta zasługuje na miano prawdziwej herbaty.

Jednak z drugiej strony nie da się ukryć, że „Herbata. 100 przepisów” to raczej typowa książka kucharska, której znaczną część stanowią przepisy. Dlatego też osoba, która spodziewała się po niej czegoś innego, np. tego, że jest ona bardziej informacyjna, może poczuć się mocno rozczarowana. Co prawda ta książka zawiera trochę informacji dotyczących herbaty, ale np. w porównaniu z dwiema książkami, które opisałam wcześniej na blogu, wypada ona dość blado. Co więcej, czytelnika zorientowanego na informacje o herbacie może razić lakoniczność informacji o rodzajach herbaty, chociażby podstawowych, czy ich cechach charakterystycznych, oraz brak dokładniejszych wskazówek odnoszących się do zaparzania białej, żółtej i turkusowej herbaty (w części z zaleceniami dotyczącymi zaparzania uwagę poświęca się przede wszystkim zielonej i czarnej herbacie).

Podsumowując, „Herbata. 100 przepisów” Mary Ward to przede wszystkim książka kucharska ze znaczną liczbą najróżniejszych przepisów na herbatę i przekąski do niej. Co prawda składa się ona również z części informacyjnej, ale zdecydowanie mnogość i dokładność informacji nie jest jej mocną stroną ;). Dlatego też polecam ją głównie osobom, które szukają ciekawych przepisów związanych z herbatą lub lekkiej książki o herbacie.

Na koniec ciekawostka dla miłośników kawy – Mary Ward jest również autorką analogicznej książki o kawie.

Do zobaczenia w 2015 roku 🙂