Test wybranych trzech herbat Matcha – cz. 2

Dzisiejszy wpis będzie testem trzech wybranych herbat Matcha najwyższej jakości: Matcha Seian Organic (z eherbata.pl), Matcha Kyoto Bio „Cha No Yu” (również z eherbata.pl) oraz Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” (z warszawskiej herbaciarni Herbaty Czas). Wszystkie trzy zostały otwarte tydzień temu.

Zanim jednak przejdę do właściwej recenzji, przedstawię krótko herbaty, które będą próbowane.

Matcha Seian Organic ze sklepu eherbata.pl pochodzi z rejonu Fushimi w prefekturze Kioto znajdującej się w środkowo-zachodniej części wyspy Honsiu. Listki krzewów herbacianych, z których powstała ta herbata, zostały zebrane w 2021 roku. Zostały one zmielone w sierpniu 2022 r. Herbata ta jest pakowana w puszki zawierające 20 g herbaty. Puszka ta jest zabezpieczona dodatkowym wyjmowalnym plastikowym wieczkiem (poza wierzchnim nakładanym metalowym wieczkiem), a herbata znajduje się w torebce. Jedna taka puszka kosztuje 172 zł. Co ciekawe, Matcha Seian Organic to jedyna herbata, która zgodnie z opisem nadaje się do przyrządzenia koicha.

Matcha Kyoto Bio „Cha No Yu” pochodzi z ekologicznych, certyfikowanych plantacji z okolic Uji w prefekturze Kioto znajdującej się w środkowo-zachodniej części wyspy Honsiu. Niestety nie wiadomo nic na temat terminu zbiorów czy mielenia listków. Herbata ta pakowana jest w puszki zawierające 30 g herbaty. Puszka ta jest zabezpieczona dodatkowym metalowym wieczkiem (poza wierzchnim nakładanym metalowym wieczkiem). Jedna taka puszka kosztuje 189 zł (czyli za 20 g wychodzi 126 zł), czyli jest to najtańsza z recenzowanych herbat.

Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” pochodzi z rejonu Kinki w prefekturze Kioto znajdującej się w środkowo-zachodniej części wyspy Honsiu. Niestety nie wiadomo nic na temat terminu zbiorów czy mielenia listków. Wiadomo tyle, że są one pozyskiwane z krzewów nie starszych niż 30 lat i że jest to herbata wytwarzana przez najstarszego i najbardziej znanego japońskiego producenta herbaty Matcha – pana Marukyu Koyamaen. Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” pakowana jest w puszki zawierające 30 g herbaty. Puszka ta jest zabezpieczona wyłącznie wyjmowalnym metalowym wieczkiem, a sama herbata znajduje się w torebce. Jedna taka puszka kosztuje 192 zł (czyli za 20 g wychodzi 128 zł), czyli jest to najdroższa z recenzowanych herbat. Obecnie herbata ta jest dostępna również w Czajowni w nieco niższej cenie (162 zł za puszkę).

Teraz przejdę do właściwego testu:

Wszystkie trzy herbaty zostały przygotowane mniej więcej w ten sam sposób. Najpierw odmierzyłam ok. 1,5 g każdej herbaty Matcha (jest to około pół łyżeczki lub 2 dość duże porcje odmierzone za pomocą specjalnej łyżeczki bambusowej zwanej chashaku), odłożyłam tę ilość na talerzyki, a następnie zaczekałam około godziny, aby wyjęta z lodówki herbata osiągnęła temperaturę pokojową.

Na pierwszy rzut oka widać, że wygląd tych herbat jest bardzo podobny – mają żywy jaskrawozielony kolor. Wydaje mi się, że herbata Matcha Seian Organic ma nieco intensywniejszy zielony kolor od pozostałych herbat.

Po około godzinie zagotowałam wodę, a w międzyczasie przygotowałam trzy czarki na herbatę. Po zagotowaniu wody każdą czarkę ogrzałam, wlewając odrobinę gorącej wody. Następnie odlałam wodę z każdej z tych czarek, a same czarki dokładnie przetarłam suchym ręcznikiem papierowym. Do każdej z tych czarek wsypałam herbatę (bez wcześniejszego przesiania przez sitko). Gdy zagotowana woda osiągnęła temperaturę ok. 75 stopni, do każdej z czarek wlałam po ok. 80 ml wody. Następnie w każdej czarce ubiłam herbatę miotełką zwaną chasenem, którą wcześniej przelałam wodą.

Ubite herbaty Matcha w sumie też niewiele różnią się wyglądem od siebie. Z kolei doznania zapachowo-smakowe dostarczane przez każdą z nich są inne.

Co do aromatu, to Matcha Seian Organic ma dość intensywny morski zapach podchodzący w pewnym stopniu pod nuty rybne (ale nie powiedziałabym, że jest on nieprzyjemny). Matcha Kyoto Bio „Cha No Yu” ma nieco mniej intensywny warzywno-morski aromat bez akcentów rybnych (co ciekawe, aromat samego proszku jest słodkawo mleczny, kojarzący mi się z napojem Matcha latte). Z kolei Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” wydziela słodkawy warzywny zapach.

W smaku herbaty Matcha Seian Organic dominują warzywno-morskie-rybne nuty. Pojawia się w nim delikatna goryczka, ale również umami. Trochę przeszkadza mi ta goryczka, ale ogólnie trzeba przyznać, że jest to przyzwoita herbata. Co ciekawe, gdy przyrządzałam tę herbatę poza testem w mniej kontrolowany sposób, pozostawiała ona owocowy posmak.

W smaku herbaty Matcha Kyoto Bio „Cha No Yu” również obecne są warzywno-morskie nuty, ale mam wrażenie, że smak tej herbaty jest bardziej zrównoważony od poprzedniej herbaty, a te morskie nuty są nieco mniej nachalne.

Z kolei smak herbaty Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” jest słodkawy, z akcentami warzywnymi, a przy tym kremowy i aksamitny, zupełnie pozbawiony najmniejszego śladu goryczki. Przyznam szczerze, że zachwyciła mnie ta herbata 😊 Jest to najsmaczniejsza Matcha, jaką piłam, zdecydowanie warta swojej ceny.

Ogólnie rzecz biorąc, w opisywanym porównaniu najsłabiej wypadła herbata Matcha Seian Organic ze względu na delikatną goryczkę oraz trochę zbyt nachalne akcenty morsko-rybne, a najlepiej wypadła Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” ze względu na słodkawy kremowy smak.

Podsumowując, gdybym każdej z recenzowanych w tym wpisie herbat Matcha miała wystawić szkolną ocenę w skali od 1 do 6, przydział ocen byłby następujący: Matcha Seian Organic dostałaby solidną czwórkę, Matcha Kyoto Bio „Cha No Yu” otrzymałaby piątkę, a Matcha Usucha Takamine Bio „Wysoka Góra” zasługiwałaby na szóstkę.

PS Przy przygotowywaniu wpisu korzystałam z następujących stron internetowych:

https://eherbata.pl/matcha-seian-organic-20g-1901.html

https://herbatyczas.pl/pl/zielona/960801-matcha-usucha-takamine-bio-wysoka-gora.html

https://www.czajownia.pl/pl/p/Herbata-zielona-Matcha-Usucha-TAKAMINE-BIO-Wysoka-Gora-30-g-2022/439

https://eherbata.pl/matcha-kyoto-bio-cha-no-yu-30g-1438.html