„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace – recenzja anglojęzycznej książki o herbacie

Na blogu dawno nie było recenzji książki o herbacie, więc czas zmienić ten stan rzeczy 😉 Dzisiejszy wpis będzie recenzją anglojęzycznej książki o herbacie, a konkretniej „Tea: A Nerd’s Eye View” autorstwa Virginii Utermohlen Lovelace. Pozycja ta została kupiona w księgarni internetowej Kraina Książek, która specjalizuje się w sprowadzaniu książek obcojęzycznych z zagranicy.

„Tea: A Nerd’s Eye View” to książka, która została wydana niezależnie w grudniu zeszłego roku. Jej autorką jest Virginia Utermohlen Lovelace MD, która ukończyła medycynę na Columbia University’s College of Physicians & Surgeons. W trakcie studiów zafascynowała się biochemią, a po uzyskaniu tytułu MD (Medical Doctor) ukończyła specjalizację z pediatrii. Zajmowała się m.in. prowadzeniem różnych kursów na Cornell University, np. z anatomii i fizjologii, biologii oraz biochemii. Obecnie zajmuje się propagowaniem wiedzy o herbacie poprzez prowadzenie warsztatów i bloga (http://virginiaspairteas.blogspot.com/) oraz pisanie książek o herbacie. Recenzowana przeze mnie w dzisiejszym wpisie pozycja jest drugą książką o herbacie jej autorstwa (pierwsza pt. „Three Basic Teas and How to Enjoy Them” została wydana w lutym 2017 r.).

Ta książka wzbudziła moje zainteresowanie, ponieważ przeczytałam jej pozytywne recenzje na dwóch anglojęzycznych blogach (http://www.tea-happiness.com/2020/01/review-tea-nerds-eye-view.html oraz https://tillermantea.net/2020/02/TEA-A-NERDS-EYE-VIEW/). Gdy tylko wyczytałam, że autorka podchodzi do tematu herbaty w sposób naukowy, zdecydowałam się na zakup tej pozycji.

„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace liczy 202 strony. Składa się z prologu, definicji nerda, trzynastu rozdziałów, epilogu, krótkiej notki biograficznej o autorce oraz przypisów końcowych. W rozdziale pierwszym zatytułowanym „What this book is about?” autorka zdradza, co będzie omawiać w dalszej części książki. Z rozdziału drugiego zatytułowanego „How we experience flavour” można dowiedzieć się, jak działa nasz zmysł smaku i węchu oraz dlaczego doświadczamy takiego, a nie innego doznania smakowego i zapachowego. Rozdział trzeci zatytułowany „Camellia sinensis: origins & names” przedstawia historię powstania i rozwoju samego krzewu Camellia sinensis, a także pochodzenie dwóch określeń herbaty: te i cha, które przybrały różną formę w różnych językach. Rozdział czwarty zatytułowany „Structure of the leaf” omawia budowę liścia herbacianego, z uwzględnieniem funkcji, jaką pełni dana struktura. Rozdział piąty zatytułowany „How Camellia sinensis grows” wyjaśnia, jakie są najlepsze warunki do uprawy krzewu Camellia sinensis, jak krzew ten reaguje na pełne światło słoneczne i cień oraz jak broni się przed atakiem owadów. W rozdziale szóstym zatytułowanym „What processing does for flavour” autorka analizuje, jakie procesy biochemiczne zachodzą w liściu herbacianym wskutek poszczególnych procesów obróbki, np. więdnięcia, uszkodzenia mechanicznego, poddania działaniu wysokiej temperatury czy rolowania i suszenia, jak również wyjaśnia ogólnie, jak te procesy mogą wpływać na smak i aromat naparu. Rozdział siódmy zatytułowany „Brewing tea” przedstawia różne podejścia do parzenia herbaty na przykładzie kilku ceremonii herbacianych, np. japońskiej, chińskiej gongfu cha i koreańskiej, a także europejskich ceremonii herbacianych typu afternoon tea czy high tea. Ponadto z tego rozdziału można dowiedzieć się, czy kształt naczynia, z którego pijemy herbatę, ma znaczenie dla odczuwanych doznań smakowych i zapachowych, jak różne parametry wody używanej do zaparzenia herbaty, takie jak rodzaj i temperatura, wpływają na smak i aromat uzyskanego naparu oraz jak zaleca się przechowywać herbaty.

Pozostałych sześć rozdziałów zatytułowanych kolejno „Green tea”, „Yellow tea”, „Dark teas”, „White tea”, „Oolongs” oraz „Black tea”, poświęconych danemu rodzajowi herbaty, jest skonstruowanych na tej samej zasadzie: w każdym z tych rozdziałów autorka najpierw analizuje proces obróbki danego rodzaju herbaty, a następnie wyjaśnia bardziej szczegółowo, jak procesy biochemiczne, które zachodzą w liściu herbacianym wskutek obróbki, wpływają na końcowy smak i aromat naparu z powstałej herbaty. Następnie prezentuje zalecane sposoby parzenia, a także najbardziej znane gatunki danego rodzaju herbaty, które warto znać i spróbować.

Całość książki jest uzupełniona rozmaitymi czarno-białymi zdjęciami, rysunkami, schematami, diagramami oraz mapami. Ponadto na stronie 121 znajduje się słowniczek chińskich terminów związanych z herbatą.

Największą zaletą „Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace jest raczej niespotykane w innych książkach o herbacie naukowe podejście do tematu herbaty. Różne zagadnienia związane z herbatą zostały przedstawione z punktu widzenia kilku dziedzin naukowych, głównie anatomii i fizjologii, biochemii (widać tutaj wyraźnie fascynację autorki), botaniki, ale również w mniejszym stopniu psychologii i językoznawstwa, często z powołaniem się na wyniki niedawno przeprowadzonych badań naukowych. Zdecydowanie najbardziej podobała mi się część, w której zostały poddane analizie procesy biochemiczne zachodzące na każdym etapie obróbki liście herbacianych, ponieważ dzięki niej można uświadomić sobie, jak te procesy faktycznie wpływają na końcowy smak i aromat naparu z uzyskanej herbaty. Poza tym szczególnie przypadł mi do gustu rozdział piąty zatytułowany „How Camellia sinensis grows”, ponieważ pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego dane warunki są korzystne dla uprawy krzewu Camellia sinensis, a inne są niekorzystne. Co najważniejsze, wszystkie te kwestie zostały omówione przez osobę, która doskonale zna się na temacie z racji wykształcenia oraz prowadzonej działalności zawodowej. Wątpię, czy te zagadnienia mogłyby być przedstawione przez kogokolwiek lepiej i bardziej zrozumiale niż przez osobę, która na co dzień zajmowała się nauczaniem m.in. anatomii i fizjologii oraz biochemii.

Oczywiście, jak można by się tego było spodziewać w związku z naukowym podejściem do tematu herbaty, książka zawiera dużo terminologii specjalistycznej, głównie nazw skomplikowanych związków chemicznych, np. „(Z)-3-hexenyl acetate”, „phenyl acetaldehyde”, „2,6-dimethyl-3,7-octadiene-2,6-diol” czy „5-methylfurfuryl alcohol”. Jednak, co ważne, pozycja ta nie jest typowym podręcznikiem akademickim, ponieważ jej autorka wielokrotnie odwołuje się do swoich własnych doświadczeń i obserwacji.

Kolejną zaletą książki pt. „Tea: A Nerd’s Eye View” jest unikatowość oraz jednocześnie różnorodność przedstawionych informacji i ciekawostek. Zdecydowanej większości z nich na próżno szukać w innych pozycjach o herbacie. Dzięki lekturze tej książki dowiedziałam się np. że krzew Camellia sinensis bardziej preferuje przebywanie w zacienionym miejscu niż w pełnym słońcu, że katechiny pełnią funkcję ochrony dla liści herbacianych przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym (głównie przed promieniowaniem UVB), że pączki i młode listki krzewu herbacianego zawierają najwięcej kofeiny, która działa jak naturalny środek owadobójczy, ponieważ stanowią atrakcyjniejszy cel ataku owadów niż starsze listki, a także że picie herbaty w kieliszkach do wina dostarcza wyjątkowych doznań zapachowych i smakowych z racji kształtu tych naczyń.

„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace ma dwie niedoskonałości. Pierwsza z nich to duży format książki, który jest wyjątkowo nieporęczny, „klockowaty”, przez co niewygodnie trzyma się ją w rękach.

Druga wada to rażąca niekonsekwencja w podawaniu temperatury. Raz autorka podaje ją w wyrażoną tylko w stopniach Fahrenheita, a innym razem zarówno w stopniach Fahrenheita, jak i Celsjusza. Dla przykładu w rozdziale poświęconym białej herbacie na stronie 161 znajduje się ogólne zalecenie, aby parzyć białą herbatę w temperaturze „170°F/77°C”, a na kolejnej stronie 162 można przeczytać, że jednym z najciekawszych doświadczeń autorki związanych z degustacją białej herbaty było picie herbaty Bai Hao Yin Zhen z krzewów herbacianych rosnących w Zhenghe, które powróciły do stanu dzikiego, zaparzonej w szklanym czajniku w temperaturze „150°F”. Myślę, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby konsekwentne podawanie temperatury wyrażonej zarówno w stopniach Fahrenheita, jak i Celsjusza, co przy okazji ułatwiłoby lekturę czytelnikowi przyzwyczajonemu do innej skali pomiaru temperatury.

Podsumowując, mimo wspomnianych powyżej drobnych niedoskonałości, „Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace to prawdziwie wyjątkowa pozycja, która prezentuje naukowe podejście do tematu herbaty. Dzięki lekturze tej książki przede wszystkim można uświadomić sobie, jak wszelkie procesy biochemiczne (niezależnie od tego, czy naturalne, czy wywołane przez człowieka) zachodzące w liściu herbacianym wpływają na końcowy aromat i smak naparu z uzyskanej herbaty, co rozjaśnia wiele kwestii, np. wyjaśnia, dlaczego producenci decydują się na poddanie listków takiemu, a nie innemu procesowi obróbki. Myślę, że jest to pozycja przeznaczona dla osób nieco bardziej zaawansowanych w temacie herbaty. Jeżeli opis recenzowanej książki wzbudził Wasze zaciekawienie, a nie przerażenie (szczególnie wizją obcowania z terminologią specjalistyczną 😉), a czytanie w języku angielskim nie sprawia Wam większych trudności, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję, a na pewno nie pożałujecie 😊 Moim zdaniem jest to najlepsza książka o herbacie, jaką czytałam (nie tylko po angielsku), z której dowiedziałam się i zapamiętałam najwięcej.

PS Przy opracowywaniu wpisu korzystałam z następującej strony internetowej: http://www.tastescience.com/aboutVUL.html.

3 odpowiedzi do “„Tea: A Nerd’s Eye View” Virginii Utermohlen Lovelace – recenzja anglojęzycznej książki o herbacie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *